I. Fantazyjny

- Dzieci, mieliście zadanie domowe - napisać wypracowanie pt. „Moje najpiękniejsze fantazje”. Wowaczka, przyznaj się, czy twój ojciec ci pomógł? Nie wstydź się, nie będę zła.
- Cóż, sam to napisał.
- A czy twój tata wie, gdzie mieszkam?

II. Bezsłowny

- Nataszo Rostowa, chodźmy się ruchać!
- Poruczniku! Co za zuchwałość, brak mi słów!
- Po co słowa? Po prostu skiń głową.

III. Psiapsiółkowy

- Doszłam już do tego niezręcznego momentu, kiedy łatwiej udawać ciążę niż wciągnąć brzuch.
- Mhm... A jak tłumaczysz tyłek?

IV. Rodzinny

Nie wstyd ci, że twoja 87-letnia teściowa utrzymuje całą twoją rodzinę, daje ci mieszkać w jednej ze swoich willi, wciąż pracuje na dwa etaty w firmach: naftowej i budowlanej, a ty, zdrowy facet, siedzisz w prokuraturze całymi dniami i przekładasz papierki?!

V. Sposobny

Małolat grał w piłkę przed domem i zgubił soczewkę kontaktową. Po bezowocnych poszukiwaniach podszedł do matki i powiedział, że nigdzie jej nie może znaleźć. Matka wyszła na zewnątrz i wróciła pięć minut później. W dłoni trzymała zagubioną soczewkę.
– Ale jak to zrobiłaś, mamo? Przejrzałem wszystko!
- Po prostu szukaliśmy różnych rzeczy. Ty szukałeś małego kawałka plastiku. Ja szukałam czegoś wartego 10.000 rubli.

VI. Marketingowy

Bardzo często nasze pragnienie kupienia czegoś jest tak naprawdę pragnieniem kogoś innego, aby nam to sprzedać.

Rżewski

Fantazyjny