Przychodzi FAF-cia do warsztatu oponiarskiego i mówi:
- Jestem w ciąży, zrób z tym coś!
- Ale tu jest serwis oponiarski, a nie gabinet ginekologiczny!
- Ale ja zaszłam z moim gumowym przyjacielem!
Kiedy FAF-cia może powiedzieć, że zbliżyła się do idealnej wagi? Kiedy stanie koło 50kg worka cementu.
FAF-cia kupiła inteligentną wagę. Waga, jak usłyszy jej człapanie, to przezornie chowa się pod wanną.
Przychodzi FAFcia do mięsnego i mówi do sprzedawcy:
- Poproszę pół kilo mózgu.
- Widziałem pani posty w necie, potrzebuje pani przynajmniej półtora kilo.
- Jestem w ciąży, zrób z tym coś!
- Ale tu jest serwis oponiarski, a nie gabinet ginekologiczny!
- Ale ja zaszłam z moim gumowym przyjacielem!
Kiedy FAF-cia może powiedzieć, że zbliżyła się do idealnej wagi? Kiedy stanie koło 50kg worka cementu.
FAF-cia kupiła inteligentną wagę. Waga, jak usłyszy jej człapanie, to przezornie chowa się pod wanną.
Przychodzi FAFcia do mięsnego i mówi do sprzedawcy:
- Poproszę pół kilo mózgu.
- Widziałem pani posty w necie, potrzebuje pani przynajmniej półtora kilo.
--
Dom bez kota - mędrca cnota.