Ojciec był na wywiadówce u mojej siostry, II klasa liceum. Przyniósł historyjkę o historyczce. Dalej będzie tak, jak ona opowiadała:

- Proszę państwa, proszę wytłumaczyć swoim dzieciom, bo w tym wieku to one już dawno powinny umieć, że jak są imiona władców z liczbą, np. Kazimierz II, to ta liczba powinna być rzymska [napisała przykład na tablicy]. A ostatnio, jak dostałam prace domowe, to znowu były kwiatki typu Kazimierz 2 [przykład na tablicy]. To ja się pytam Pawełka [imię zmienione] - dlaczego tak napisał? A on mi na to:
- Bo nie mogłem znaleźć na klawiaturze dwójki rzymskiej.


Szanowni, ze strony tego pokolenia nie mamy co się obawiać konkurencji na rynku pracy.

Cóż... od długiego już czasu powtarzam, że problemem naprawdę NIE JEST Czarnek czy jakiś inny minister edukacji – nie licząc butthurtu tych czy owych, nie ma to większego znaczenia dla szkolnictwa ogólnie. Faktycznym problemem jest zmieniony jeszcze za Buzka komunistyczny jeszcze b. dobry paradygmat "zdolnych ciągniemy do góry, a ostatnich niech gryzą psy" – w efekcie czego klasowych matołków było jakby więcej, ale za to zdolni rozwijali naprawdę skrzydła – na lewackie "pochylmy się nad niepełnosprytnymi, a zdolnych pies trącał".

Efekt? Zdolni się nudzą i równają w dół, a mało lotnych nie nauczysz i tak. Głupią tabliczkę mnożenia robi się teraz przez 3 klasy podstawówki, etapami [vs. 2 tygodnie w jednej klasie za komuny]. Na technice... nie wiem, co się robi, moje po muzycznej nie robiły nic [vs. podstawy wszystkiego technicznego za komuny]. NAWET na religii przygotowanie do bierzmowania to teraz jakieś 2-3 kartki pytań vs. IIRC 400+ pytań za komuny. Zostawienie ucznia w tej samej klasie to teraz dla dyrekcji droga przez mękę, więc ciągną jednego z drugim ze wszystkich sił, WIĘC programy są coraz bardziej idiotoodporne.

Systemowe, PONADPARTYJNE równanie w dół, ot co. Bez powrotu do starego paradygmatu nic z tego nie wyjdzie.

potwierdzam, u mnie też nie ma.


P.S. Przy okazji - przypomniało mi się. Jakieś 2 tygodnie temu ściągnąłem gierkę - I Am Fish. Czy jakoś tak. Przy włączeniu jebitna plansza "PRESS ANY KEY TO CONTINUE". Wcisnąłem KAŻDY JEDEN guzik na padzie i nic nie szło dalej.
Wychodzi na to, że mam pada baz Any Keya!

Za moich czasów to wszyscy wciskali "ESC" na klawiaturze, ale ja to już stary jestem

Ja z tych czasów co alfabetu uczyłem się z elementarza, a nie z klawiatury