Siedmiolatek zgubił się w centrum handlowym. Wezwano policję i psychologa. Pani psycholog pyta:
- Jak ma na imię twój tato?
- Mariusz.
- A mama?
- Andrzej.
- Uhm... hmm – zamyśliła się pani psycholog. Zrobiła adnotację w kajeciku. – Masz rodzeństwo?
- Tak, siostrę.
- O, a jak ma na imię siostra?
- Kub..., a nie, Marty
- Eeehm... okej. Marty? Takie ma imię?
- Tak. Identyfikowała się jako chłopak, a teraz identyfikuje się jako żyrafa.
- Widzę, że macie bardzo postępową rodzinę!
- Pani nie odróżnia postępu od umysłowego spierdolenia?
- Jak ma na imię twój tato?
- Mariusz.
- A mama?
- Andrzej.
- Uhm... hmm – zamyśliła się pani psycholog. Zrobiła adnotację w kajeciku. – Masz rodzeństwo?
- Tak, siostrę.
- O, a jak ma na imię siostra?
- Kub..., a nie, Marty
- Eeehm... okej. Marty? Takie ma imię?
- Tak. Identyfikowała się jako chłopak, a teraz identyfikuje się jako żyrafa.
- Widzę, że macie bardzo postępową rodzinę!
- Pani nie odróżnia postępu od umysłowego spierdolenia?
--
I am the law!