Blondynka
Wpada zdyszana blondynka na stację benzynową i ledwo łapiąc powietrze woła:
- Wody, wody szybko!
- Co się stało?! – dziwi się sprzedawca.
- Powietrze mi uciekło z opony!
- I pchała pani tutaj samochód?
- Nie, dmuchałam koło!
Sądowy
Paryż XVII wiek. Była sobie pewna bogata dama, Loretta. Każdy w mieście znał tę kobietę, gdyż poza ogromnym majątkiem posiadała okropne maniery, straszny język i była okrutnie chamska. Przeklinała i wyzywała każdego, kogo napotkała. W końcu kilku sędziów stwierdziło, że liczba skarg i spraw związanych z Lorettą jest tak ogromna, że muszą coś zaradzić. Po długich rozmowach doszli do wniosku, iż nic nie są wstanie zrobić... poza tym, aby oskarżyć damę o bycie czarownicą. I w końcu tak zrobili. Sędziowie zgodnie stwierdzili, że to naciągane, jednak uznali to za konieczność. Był sąd, padł wyrok – ścięcie.
Gdy Loretta klęczała pod gilotyną, zgromadzony tłum krzyczy z radości. Ostrze spadło, głowa kobiety wpadła do wiadra. Ludzie zamilkli.
Nagle słychać wrzask z naczynia:
- I co, kurwa, zadowoleni jesteście, wy chore pojeby?!
Z moją żoną.
Na osiedlu otworzyli nowy sklep. Jako, że ja pracuję cały dzień i tylko niedzielę mam wolną, to przychodzę tam tylko wieczorami. Żona z kolei robi zakupy po południu. Zawsze towarzyszą jej, lub mi, dzieci. I w końcu była niedziela handlowa, więc całą rodziną udaliśmy się do tego sklepu. Kończymy zakupy, jesteśmy przy kasie. Kasjerka patrzy to na mnie, to na żonę... i wtedy żona przypomniała sobie, że miała kupić jogurt, więc szybko pobiegła w głąb sklepu. Wtedy kasjerka pyta mnie cicho:
- To pana żona?
- Tak – odparłem.
- O jej, a pan taki fajny i miły facet jest...
Co ona tam odwaliła?!!!
Reprezentacyjny
Lewandowski podczas spaceru na plaży znalazł lampę. Potarł ją i pojawił się dżin:
- Witaj, mój panie. Spełnię twoje jedno życzenie!
- Ooooo... – dziwi się nasz reprezentant.
- Cokolwiek chcesz, tylko powiedz!
- Hm – zaczął się zastanawiać Robert – kasy mam, fajną żonę też mam, przyszłość zabezpieczona..., to może jakaś super moc? Jak latanie?
- Nie, no bez przesady, czy wiesz ile praw i reguł świata musiałbym nagiąć? Ile zasad zmienić? – oponuje dżin
- Okej, to chciałbym, aby reprezentacja w piłce nożnej w końcu zaczęła dobrze grać!
- Yyyy, wracając do tego latania, to wolisz skrzydła czy pelerynę?
Negocjatorka
Facet z żoną zatrudnił pomoc domową. Przyszła młodziutka i ładna dziewczyna, która wyglądała przecudnie. I pewnego dnia facet musiał zostać w domu z powodu awarii w zakładzie. Dziewczyna krząta się, sprząta i w końcu gość nie wytrzymał i odzywa się do niej:
- Czy za 100zł, dałabyś się podotykać?
- Za takie pieniądze oskarżę pana o próbę gwałtu!
- Nie dość że ładna, to mądra!
Wpada zdyszana blondynka na stację benzynową i ledwo łapiąc powietrze woła:
- Wody, wody szybko!
- Co się stało?! – dziwi się sprzedawca.
- Powietrze mi uciekło z opony!
- I pchała pani tutaj samochód?
- Nie, dmuchałam koło!
Sądowy
Paryż XVII wiek. Była sobie pewna bogata dama, Loretta. Każdy w mieście znał tę kobietę, gdyż poza ogromnym majątkiem posiadała okropne maniery, straszny język i była okrutnie chamska. Przeklinała i wyzywała każdego, kogo napotkała. W końcu kilku sędziów stwierdziło, że liczba skarg i spraw związanych z Lorettą jest tak ogromna, że muszą coś zaradzić. Po długich rozmowach doszli do wniosku, iż nic nie są wstanie zrobić... poza tym, aby oskarżyć damę o bycie czarownicą. I w końcu tak zrobili. Sędziowie zgodnie stwierdzili, że to naciągane, jednak uznali to za konieczność. Był sąd, padł wyrok – ścięcie.
Gdy Loretta klęczała pod gilotyną, zgromadzony tłum krzyczy z radości. Ostrze spadło, głowa kobiety wpadła do wiadra. Ludzie zamilkli.
Nagle słychać wrzask z naczynia:
- I co, kurwa, zadowoleni jesteście, wy chore pojeby?!
Z moją żoną.
Na osiedlu otworzyli nowy sklep. Jako, że ja pracuję cały dzień i tylko niedzielę mam wolną, to przychodzę tam tylko wieczorami. Żona z kolei robi zakupy po południu. Zawsze towarzyszą jej, lub mi, dzieci. I w końcu była niedziela handlowa, więc całą rodziną udaliśmy się do tego sklepu. Kończymy zakupy, jesteśmy przy kasie. Kasjerka patrzy to na mnie, to na żonę... i wtedy żona przypomniała sobie, że miała kupić jogurt, więc szybko pobiegła w głąb sklepu. Wtedy kasjerka pyta mnie cicho:
- To pana żona?
- Tak – odparłem.
- O jej, a pan taki fajny i miły facet jest...
Co ona tam odwaliła?!!!
Reprezentacyjny
Lewandowski podczas spaceru na plaży znalazł lampę. Potarł ją i pojawił się dżin:
- Witaj, mój panie. Spełnię twoje jedno życzenie!
- Ooooo... – dziwi się nasz reprezentant.
- Cokolwiek chcesz, tylko powiedz!
- Hm – zaczął się zastanawiać Robert – kasy mam, fajną żonę też mam, przyszłość zabezpieczona..., to może jakaś super moc? Jak latanie?
- Nie, no bez przesady, czy wiesz ile praw i reguł świata musiałbym nagiąć? Ile zasad zmienić? – oponuje dżin
- Okej, to chciałbym, aby reprezentacja w piłce nożnej w końcu zaczęła dobrze grać!
- Yyyy, wracając do tego latania, to wolisz skrzydła czy pelerynę?
Negocjatorka
Facet z żoną zatrudnił pomoc domową. Przyszła młodziutka i ładna dziewczyna, która wyglądała przecudnie. I pewnego dnia facet musiał zostać w domu z powodu awarii w zakładzie. Dziewczyna krząta się, sprząta i w końcu gość nie wytrzymał i odzywa się do niej:
- Czy za 100zł, dałabyś się podotykać?
- Za takie pieniądze oskarżę pana o próbę gwałtu!
- Nie dość że ładna, to mądra!
Ostatnio edytowany:
2021-07-02 07:45:43
--
I am the law!