W gabinecie premiera Morawieckiego siedzi tenże wraz z Kaczyńskim który wpadł z wizytacją. Nagle wchodzi jakiś gość. Bez słowa bierze laptopa rezesa rady ministrów i zaczyna w nim grzebać.
-Ty co to za człowiek i dlaczego pozwalasz mu grzebać w swoim komputerze?
-Aaa... To Stirlitz. Nic mu nie można zrobić. On zawsze się jakoś wykpi. Powie, że sprawdzał wyniki meczu albo pogodę.
-Ty co to za człowiek i dlaczego pozwalasz mu grzebać w swoim komputerze?
-Aaa... To Stirlitz. Nic mu nie można zrobić. On zawsze się jakoś wykpi. Powie, że sprawdzał wyniki meczu albo pogodę.
--
Ani się obejrzałem jak zacząłem trącić "Steampunkiem" i stałem się "Vintage".