Babcia Jadwiga jest kobietą prostą i jej marzenia również są dość proste. Nie miała łatwego życia i jakoś się jej na wspomnienia o tej nieznośnej nielekkości bytu zebrało. Na koniec podsumowała krótko:
- Teraz, to ja tak w sumie dobrze mam. Spokój mam, pieniądze mam, nieduże, ale wystarcza. Jeszcze żeby tylko człowiek zdrowy był, to już by mógł z czystym sumieniem chorować...
- Teraz, to ja tak w sumie dobrze mam. Spokój mam, pieniądze mam, nieduże, ale wystarcza. Jeszcze żeby tylko człowiek zdrowy był, to już by mógł z czystym sumieniem chorować...
--
Lubię pisać o niczym. Jest to jedyna rzecz, na której trochę się znam.