Spotyka się dwóch kumpli na piwie. Rozmawiają sobie, tematy schodzą na seks. Janusz ma żonę, Andrzej jest wolnym strzelcem.
- Powiedz, jak już maż tę żonę - pyta Andrzej - ile tak średnio kosztuje cię seks z żoną?
- Ale, co masz na myśli?
- Wiesz, ile macie seksu w roku, a ile kosztuje cię utrzymanie żony?
- Oj, to ciężko by tak zliczyć... prąd, jedzenie, fajki, wino...
- No, dawaj, licz!
- Więc fajki to 200 miesięcznie, piwo drugie tyle, prąd z 60 duch, jedzenie 600..., fanaberie typu zakupy i takie tam 300 złotych...
- Czyli prawie 14000 rocznie?
- Coś koło tego...
- No to powiedz, ile razy macie seks w ciągu roku?
- Kilka razy...?
- Ale ile?
- Trzy, cztery...
- Więc za numerek płacisz 4 kafle?!
- Hm..., jakoś tak wyjdzie...
- Ty zacznij się z nią umawiać przez Roksę, bo tam ma stawkę 300 stówy...
Muzyczny:
Tirowiec zatrzymał się w trakcie kursu w motelu. Zadzwonił ze znanego portalu po dziewczynę, ta przyjechała, zrobiła swoje i przychodzi do rozliczenia. Nagle tirowiec ogarnia, że nie ma gotówki:
- Kurdę - tłumaczy się - głupia sprawa, nie mam forsy... ale mam na pacę 30 ton węgla. To mogę ci dać 1 tonę, co ty na to?
- Co ty myślisz, że ja jestem Roksa na węgiel?
Autentyk*
- Co się, chuju, gapisz? - odzywa się znienacka ładna dziewczyna do mnie.
- Nie patrzę na ciebie, tylko na mój samochód!
- To twój samochód?
- Tak.
- Cześć, jestem Daria...
* patrzyłem na moją cudowną "imprezę".
- Panowie, trzeba to wyjaśnić! Zamówiliśmy panienkę na wieczór kawalerski i przyjechała moja przyszła żona?
- A co tu wyjaśniać, pojebały jej się terminy!
Dzwoni Żyd do burdelu:
- Witam! Ile kosztuje wieczór z panią Natalią?!
- 10000 złotych!
- Co ona takiego oferuje?
- Wszystko, o czym mężczyzna zamarzy!
- Czy śpiewa, będąc nago i serwując koszerne dania?
- Proszę pana... pani Natalia nie jest kucharką!
- To brzmi jak maksymalnie 200 stówy.
- Ale pani Natalia nie zna polskiego, więc...
- To dam 100 złotych! A chociaż może być naga?
- Za 100 zł to tak... ale...
- Ale?
- Ale Natalia... Natasza się wstydzi!
- To jak ją mam zobaczyć nago?
- To jej pierwszy raz...
- Ok, za 20 zł mogę się zdecydować!
- Chwileczkę.... - Dwie minuty ciszy - Dla pana wyznania Natasza zrobi to za darmo!
- Teraz to się zastanowię.
- Dlaczego?
- Za darmo, to trochę drogo.
- Powiedz, jak już maż tę żonę - pyta Andrzej - ile tak średnio kosztuje cię seks z żoną?
- Ale, co masz na myśli?
- Wiesz, ile macie seksu w roku, a ile kosztuje cię utrzymanie żony?
- Oj, to ciężko by tak zliczyć... prąd, jedzenie, fajki, wino...
- No, dawaj, licz!
- Więc fajki to 200 miesięcznie, piwo drugie tyle, prąd z 60 duch, jedzenie 600..., fanaberie typu zakupy i takie tam 300 złotych...
- Czyli prawie 14000 rocznie?
- Coś koło tego...
- No to powiedz, ile razy macie seks w ciągu roku?
- Kilka razy...?
- Ale ile?
- Trzy, cztery...
- Więc za numerek płacisz 4 kafle?!
- Hm..., jakoś tak wyjdzie...
- Ty zacznij się z nią umawiać przez Roksę, bo tam ma stawkę 300 stówy...
Muzyczny:
Tirowiec zatrzymał się w trakcie kursu w motelu. Zadzwonił ze znanego portalu po dziewczynę, ta przyjechała, zrobiła swoje i przychodzi do rozliczenia. Nagle tirowiec ogarnia, że nie ma gotówki:
- Kurdę - tłumaczy się - głupia sprawa, nie mam forsy... ale mam na pacę 30 ton węgla. To mogę ci dać 1 tonę, co ty na to?
- Co ty myślisz, że ja jestem Roksa na węgiel?
Autentyk*
- Co się, chuju, gapisz? - odzywa się znienacka ładna dziewczyna do mnie.
- Nie patrzę na ciebie, tylko na mój samochód!
- To twój samochód?
- Tak.
- Cześć, jestem Daria...
* patrzyłem na moją cudowną "imprezę".
- Panowie, trzeba to wyjaśnić! Zamówiliśmy panienkę na wieczór kawalerski i przyjechała moja przyszła żona?
- A co tu wyjaśniać, pojebały jej się terminy!
Dzwoni Żyd do burdelu:
- Witam! Ile kosztuje wieczór z panią Natalią?!
- 10000 złotych!
- Co ona takiego oferuje?
- Wszystko, o czym mężczyzna zamarzy!
- Czy śpiewa, będąc nago i serwując koszerne dania?
- Proszę pana... pani Natalia nie jest kucharką!
- To brzmi jak maksymalnie 200 stówy.
- Ale pani Natalia nie zna polskiego, więc...
- To dam 100 złotych! A chociaż może być naga?
- Za 100 zł to tak... ale...
- Ale?
- Ale Natalia... Natasza się wstydzi!
- To jak ją mam zobaczyć nago?
- To jej pierwszy raz...
- Ok, za 20 zł mogę się zdecydować!
- Chwileczkę.... - Dwie minuty ciszy - Dla pana wyznania Natasza zrobi to za darmo!
- Teraz to się zastanowię.
- Dlaczego?
- Za darmo, to trochę drogo.
--
I am the law!