Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Kawały Mięsne > Letnie opony
Shameus
Shameus - Superbojownik · 3 lata temu
Napadało śniegu, śnieg zaskoczył drogowców. Kto może, zgarnia go byle jak i byle gdzie, i dotąd ciasne parkingi zamieniły się w "składowiska śniegu" i miejsc niemal brak. Wracam do domu, przezornie dzwonię do małży, aby ogarnęła wzorkiem parking, czy jest aby jakiekolwiek miejsce do postawienia samochodu (bo jeśli nie, to najbliższy parking jest 300 metrów dalej, a ja mam cztery torby ciężkich zakupów). Dzwonię. Żona informuje mnie, że wprawdzie jest "jakby" miejsce, ale na środku stoi samochód. Hmmm...
Wjeżdżam na parking. Faktycznie, jest sporo miejsca, ale w połowie (ni to na drodze, ni to na miejscu) stoi samochód i słyszę, że koła boksują. Czekam około dwóch minut. W końcu wychodzę, aby zobaczyć, cóż to się wyczynia.
Mijam kobitę przyklejoną do kierownicy. Pukam w szybę.
- Zakopała się pani! - informuję ją.
- Pomoże pan? Bo nie mogę ani w tę, ani w tam tę...
- Jasne. Proszę wrzucić "wsteczny" i skręcić koła.
Podchodzę do przodu samochodu, kobieta skręca maksymalnie i widzę, że ma letnie opony na niskim profilu. Łyse. Bieżnik na oko 1mm. Kobieta wychyla głowę przez okno i pyta, czy dobrze zrobiła...
- Pani wie, że ma letnie opony? Nic dziwnego że są problemy.
- Ooo, to można je podgrzać?!

-----
Nie wiem czy troll, czy idiotka.


PS: Parę dni temu rozmawiałem z zawodowym kierowcą, który wg mnie dość fajnie zwrócił uwagę, że kierowcy którzy zdawali prawo jazdy 5-7 lat temu nigdy nie jeździli w takich warunkach i dla niektórych nieogarów to może być szok.
Ostatnio edytowany: 2021-02-12 20:38:53

--
I am the law!

Maciej1988
Maciej1988 - Superbojownik · 3 lata temu
:shameus
Kiedyś był autentyk o tym, jak przyszła babka z gościem po żarówkę do sklepu. Sprzedawca pyta, czy zimną czy ciepłą. Ona mówi "Weźmy misiu zimną, bo teraz taki upał."

Może to ta sama?

--
Bób
Koper
Włoszczyzna

Peppone
Peppone - Nowy Ruski · 3 lata temu
O kurczę, tym razem to nie żona nawywijała

Coś w tym jest. Uczyłem się jeździć i zdawałem w pierwszej połowie lat 90., w sezonie jesienno-zimowym, Maluchem. O letnich/zimowych oponach jeszcze się powszechnie nie mówiło. Mimo to przez brak wprawy nie czuję się zbyt pewnie w takich warunkach; pojechać, pojadę, ale bez przyjemności i z oczami dookoła głowy. I nie jeżdżę więcej, niż trzeba.
Jak czasem pomyślę, że prawo jazdy mają ludzie, dla których to jest pierwsza poważniejsza zima za kółkiem, to jeszcze bardziej się rozglądam.


--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry! Postaw mi kawę na buycoffee.to - teraz można również przez Paypala i Google Pay

fulmar
fulmar - Superbojownik · 3 lata temu
Ja już zdążyłem pojeździć i w śniegu. Ale - fakt - zimą nie lubię i, gdyby nie kwestie dbania o akumulator, pewnie bym bagażnika z parkingu nie ruszał.
Niedawnej niedzieli zaofiarowałem się odebrać żonę ze stacji odległej o może 3 km (a autobus ma dość dogodny). Jasny gwint... te, w sumie, 10 km (bo jeszcze pętelka, żeby podgrzać maszynę) kosztowała mnie więcej wysiłku i nerwów, niż 300 km latem...

--
A nade wszystko - słowom naszym, zmienionym chytrze przez krętaczy, jedyność przywróć i prawdziwość. Niech prawo zawsze PRAWO znaczy, a sprawiedliwość - SPRAWIEDLIWOŚĆ. Teraz jest szansa.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
corwin - Superbojownik · 3 lata temu
Iii tam... Dopóki ktoś nie wtopi jak ten od "ale urwał, ale to było dobre" , to jest niezła zabawa. W sensie nie nudno i do tego jakoś tak ludziska ostrożniej traktują te swoje 1,5 tony pod tyłkiem.

--
Niektórzy miłośnicy najlepszego narodu na świecie zupełnie przypadkiem są pzprowskimi synalkami, którzy się na Polsce w latach 90 uwłaszczyli - co sami przyznali.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gibss - Superbojownik · 3 lata temu
:shameus Ty masz szczęście do kobiet

Shameus
Shameus - Superbojownik · 3 lata temu
:gibss albo one pecha do mnie.

(patrzę na moją żonę - a nie, jednak to po prostu pech. Moja żona).

--
I am the law!

Thurgon
Thurgon - Superbojownik · 3 lata temu
Jest 13 lutego i nie pamiętam lutego w którym jeszcze byłoby tyle przekładek... Zmieniają cały czas.

--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa

Jareq
Jareq - Superbojownik · 3 lata temu
:thurgon
A starczy założyć dobre całoroczne i problem z bani ;)

--
Quidquid latine dictum sit altum videtur.

Thurgon
Thurgon - Superbojownik · 3 lata temu
:jareq To zależy w której części kraju i ile się jeździ.

--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa

freddieplus2
Jak wspomnieliście o kierowcach dla których jest to pierwsza zima to zacząłem się bardziej rozgladać.
Ja zdawałem przy -15 i kopnym śniegu

Jareq
Jareq - Superbojownik · 3 lata temu
:thurgon
Śnieg mamy raz na ruski rok. Gdy nasypie, w terenie podgórskim i tak potrzebujesz łańcuchów, bo nie ujedziesz.
Znacznie dłużej musisz radzić sobie z innymi problemami - temperatura skacząca od 0 do 10 i z powrotem w ciągu tego samego dnia, mokra od deszczu nawierzchnia, jesienią - dodatkowo - mokre liście.
Zimówki są wrażliwe na aquaplaning, a letnie twardnieją, tracą przyczepność poniżej ok. 7 st. C.
Całoroczna będzie trochę gorsza na śniegu od tej samej klasy zimówki, ale o niebo lepiej poradzi sobie na mokrej nawierzchni w temp. dodatniej. Podobnie wypada porównanie z letnią.
Dla mnie to w polskich warunkach klimatycznych rozsądny kompromis, zwiększający bezpieczeństwo. Nie sprawdzi się przy specyficznych wymaganiach, np. jazda sportowa.
Oczywiście - nie możesz oszczędzić "czy pisont" - wybierasz oferty 3 topowych producentów.

--
Quidquid latine dictum sit altum videtur.

Thurgon
Thurgon - Superbojownik · 3 lata temu
:jareq Jak robisz dużo kilometrów latem to zwyczajnie ten wielosezon zajedziesz od cholery szybciej. Mieszanka jest dużo bardziej miękka od klasycznego lata. Wszystko zależy od tego jak i ile jeździsz, tutaj nie ma żadnej większej filozofii

--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
brt997 - Superbojownik · 3 lata temu
:jareq
Nie. Jednak zimowe i całoroczne różnią się od siebie. Mam w swoich samochodach oba rodzaje. W małej przednionapędowa Fabii - Goodyeary 4seasons a w większym tylnonapędowym Nokiany typowo zimowe. Zimą na normalnej czy mokrej nawierzchni - bez różnicy. Na drodze ośnieżonej, z mniejszą lub większą warstwą śniegu - różnica jest. A wyjazd z zasypanego pobocza - różnica dramatyczna. Z całorocznych jestem zadowolony, ale zakopałem się już 2 razy i wymagane było pchanie. Na zimówkach nigdy. Wiadomo na żadnej oponie nie wjedziesz wszędzie (tutaj potrzeba jest 4x4). W rejony podgórskie wolę wybierać się z Nokianami bo czuję się pewniej. Żadne łańcuchy nie są potrzebne. Łańcuchy to raczej na głęboki śnieg czy może grubą warstwę lodu, wyślizganego śniegu.
Za to pomiędzy każdą z wymienionych opon a oponą letnią w obecnej aurze różnica jest olbrzymia.
Ps. przejeżdżam tygodniowo ponad 1500 km.

Hubert77
Hubert77 - Superbojownik · 3 lata temu
:maciej1988 No raczej! Kto sprzedaje ciepłe żarówki? Jeszcze by się oparzyła!

DoctorVodka
DoctorVodka - Superbojownik · 3 lata temu
:freddieplus2 ha, mi też się trafil taki dzień egzaminu że na placyku nic nie było widać a miasto to było szybkie kółeczko i powrót bo w kaszlakach tak pizdzialo że nawet najgroźniejszy i najbardziej wymagający egzaminator stwierdził że ma to w dupie i trzeba się zwijać.

Shameus
Shameus - Superbojownik · 3 lata temu
Ja zdawałem prawko w Punto. Ale nauki w maluszku. Pierwszy dzień nauki jazdy i spadło tyle śniegu, że z trudem można było jeździć. To był hardcore! Natomiast słabe było to, że uczyłem się maluszkiem, a na egzamin dali nowy wynalazek - czyli wspomniane Punto, z którym nigdy nie miałem do czynienia. Ale dałem radę. Cały egzamin na mieście trwał 5 minut, bo zaraz po wyjeździe z placu Fiat 125 wymusił mi pierwszeństwo na skrzyżowaniu, a ja w nerwach wyskoczyłem i tak gościa zrugałem, że egzaminator stwierdził tylko "będą z pana ludzie" i zarządził powrót do WORDA. Prawko mam już 23 lata


--
I am the law!

bajgiel
bajgiel - Superbojowniczka · 3 lata temu
Wspomnień czar

Zdawałam prawko na grande punto, jesienią. Zaraz potem kupiłam swoje pierwsze auto, a od listopada zaczęła się mega zima.

Pierwszego dnia stchórzyłam, ale zaraz następnego pojechałam do pracy samochodem, wychodząc z założenia, że nie po to robiłam to wszystko, aby odpuszczać. I tak naprawdę uczyłam się jeździć na lodzie, w śniegu, wśród zamieci i śnieżyc. I śmiałam się, że oczywiście jak już zrobiłam to prawko, to przyszła zima co najmniej dziesięciolecia.

I wtedy właśnie jeden mądry osobnik powiedział mi, że mam duże szczęście. Bo zaraz na początku mojej drogi mam szanse wyrobić sobie prawidłowe nawyki, że nauczę się dobrze jeździć.

I mam nadzieję, że tak jest.

Misiek666
Misiek666 - SIURBEMEDIZAPREKUNDA · 3 lata temu
W zeszłym stuleciu. Wyjeżdżam z moją ex z domu do roboty. Dzień wcześniej było +8 , a ja zwlekałem z wymianą opon. A tego dnia rano -12 i śnieg napieprza. Na drodze lodowisko. Wyjeżdżam z osiedla. Taka asfaltówka dojazdówka do głównej ulicy. Jadę powolutku, bo widzę, że jest słabo. Troszkę za bardzo dodałem gazu... no i obrót o 180 stopni. Idealnie mnie obróciło i idealnie zaparkowałem w wysepce. Tyłem do kierunku jazdy. Widzę minę gościa, który jechał za mną. Priceless, bo to wyglądało zapewne z zewnątrz jak na dobrych filmach akcji. Moja ex na to: - Jezus Maria??? Co to było?? Ja na to: - Nic. To tylko oznacza, że dzisiaj do pracy jedziemy autobusem...

--

pracownik
pracownik - Superbojownik · 3 lata temu
:shameus Ludzkie pany wtedy byli Ale rzeczywiście jakoś łatwiej się zdawało. Może to, że nie było takiego ruchu samochodowego, ludzie bardziej życzliwi kierowcom, no i tylu buraków na szosie co poganiają auto egzaminacyjne światłem i sygnałem

--
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad twoim grobem zesrały się z wrażenia.

Hshan_VIII
Hshan_VIII - Superbojownik · 3 lata temu
Ja jestem jednym z tych, co nigdy wcześniej w takich warunkach nie jeździli. Prawko zdane wczesną jesienią 2013, na Hyundaiu i20, przy idealnej pogodzie. Wtedy nie tyle nie miałem jeszcze własnego auta, co żadnego nie było nawet w domu, więc jeździłem rzadko. Później miałem auto latem 2017 roku, wtedy jeździłem właściwie codziennie, i choć potem następne kupiłem dopiero w 2020, to jeździłem już częściej, ale zimą prawie wcale. Tej zimy w tych całych mrozach i śniegu tak naprawdę raz się konkretniej przejechałem, i chociaż żadnych efektów specjalnych nie było, to i tak jestem zadowolony, że mam na tym swoim gracie zimówki Tyle tego, że przez okno co raz widzę auta walczące ze śniegiem, jadące lekko skośnie albo buksujące kołami na wyjeździe z podwórka. Ale drobne efekty specjalne i tak raz zaliczyłem - latem, w dzień, na suchej drodze. No co ja poradzę, że nagle z gładkiego asfaltu zrobiło się pobojowisko :P Teraz jak już z jakiegoś powodu tam jeżdżę, to ze 20 km/h poniżej limitu na całym odcinku.

--
Suwałki to nie Podlasie! Co chcesz teraz, a co chcesz bardziej?

adamsmaster
adamsmaster - Superbojownik · 3 lata temu
:jareq Panie, u mnie byś z parkingu nie wyjechał. Zimowe i najlepiej jeszcze łańcuchy w bagażniku.
Forum > Kawały Mięsne > Letnie opony
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj