Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Kawały Mięsne > Świątecznie - zakupowo
Shameus
Shameus - Superbojownik · 3 lata temu
Należę to tych, co zakupy prezentowe zostawiają na ostatnią chwilę. I zawsze mi w ten czas dopisuje humor - nie ma co się stresować, prezenty wybrane, tylko trzeba je... dostać.

I

Wchodzę do sklepu w galerii - odzieżowy, duży, wybór że hohooo. Biegam jak dzik i szukam Piżamy dla Małży. Po kilki minutach bezowocnego szperania natrafiłem na panią z obsługi.
- Dobry wieczór, czy pidżamy ma pani w ofercie?
- Tak, proszę za mną - odpowiada i prowadzi mnie.
W tym momencie zauważyłem, że gdy zadałem pytanie, podczepił się do nas facet. Wyglądał na takiego, co robi zakupy jak ja. I idzie za nami, gdy miła pani z obsługi prowadzi mnie na dział. I znalazły się pidżamy.
- Są tutaj. Ta jest na promocji!
Pokazuje mi pidżamę. Hmhmm... wygląda jak TANDETNA seks bielizna. Szorty i bluzka na ramiączkach, obie części czarne z różowym futerkiem przy nogawkach i na spodzie koszulki.
- Uhm - stęknąłem w zakłopotaniu - A czy do tego zestawu jest gratis walizka?
- Co takiego?
- Walizka. Bo jak to żonie kupię, to się będę musiał wyprowadzić - zażartowałem, aby nie mówić, JAKIE to brzydkie.
Dziewczyna z obsługi zbliżyła się do mnie.
- Ma pan rację, to jest okropne.
Nagle słyszę za plecami ciche i zarazem ciężkie "ale żem wtopił". Obracam się, a tam stoi ten facet co za nami szedł. Zerkam, a facet wyciąga tę "bieliznę" z torby i paragon.


II
Zanim wyruszyłem, jak prawdziwy łowca resztek, do galerii handlowej, postanowiłem uzupełnić zapasy słodyczy. Lubię mieć pod ręką tonę czekolad różnej maści na święta. Wszedłem do supermarketu. Akurat tego nie znam (obiektu) więc na prędkości kluczę między półkami. Niecodziennie zaczepiła mnie dziewczyna i zapytała, czego szukam. Akurat nie zwykłem do tego, że w marketach o cokolwiek pytają i żartobliwie (oraz zbywająco) powiedziałem:
- Szczęścia szukam!
- Monopolowy jest przy kasach!

III
Kilka dni temu, podczas pracy na obiekcie, zostałem wezwany do interwencji przy kasie. Kobieta awanturowała się, że SAMA nie może wziąć alkoholu z półki. Alkohol jest "zamknięty" przy kasie NR1 - czyli podaje go sprzedawca po wskazaniu przez klienta. Idę.
Babka serio KONIECZNIE musi wejść. Krzyczy na kasjera, krzyczy na kierowniczkę. Ja po prostu stoję, bo moje działanie może być podjęte, gdy kierowniczka tego sobie zażyczy. Ale nie życzy sobie, czyli "rozmawia" i wysłuchuje obelg. Kolejka spora, ludzie kręcą głowami. Nagle facet stojący za babką bierze krzesło kasjera z kasy Nr2 (stanowisko otwarte, kasa była nieczynna) i podsuwa do tej awanturującej się kobiety. No, nie powiem, mocno dziwna rzecz, ale nadal stoję cierpliwie i czekam, co z tego wyniknie.
- Pani sobie usiądzie... - facet wskazuje krzesło.
- Co? Dlaczego mam usiąść?! Chcę tylko sama wziąć tę flaszkę!
- Bo bycie taką wkurwiającą pizdą musi być męczące.

Opuściłem głowę, żeby "próbować" zachować powagę. Kolejka w ryk ze śmiechu, kierowniczka kucnęła za kasą i dławi śmiech. Babka w 0.5 sekundy opuściła sklep.

Nie, nie było braw. Natomiast była kupa śmiechu i cała sytuacja rozładowana dosłownie "od ręki".




--
I am the law!

brak avatara
A kierowca autobusu wstał i zaczął bić brawo. Brogmanowi.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Madziu, usiądziesz?

Maciej1988
Maciej1988 - Superbojownik · 3 lata temu
:shameus
No i podsunąłeś mi pomysł na prezent dla niektórych. Karimata, bo niektórzy są tak zmęczeni, że z krzesła zjadą.

--
Bób
Koper
Włoszczyzna

brak avatara
:mulder_the_fox nie. A co?
Forum > Kawały Mięsne > Świątecznie - zakupowo
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj