Dwóch niedoszłych artylerzystów, znalazło starą armatę dziadka i postanowili ostrzelać z niej Moskwę. Okazało się jednak, że pociski, które skołowali były ciut większego kalibru niż lufa. Panowie nie przejęli się tym faktem i postanowili wbić pocisk młotem kowalskim do lufy. Nastąpiło to co musiało nastąpić... Gdy kurz opadł, jeden z bohaterów rzekł do drugiego:
- No cóż stary, jeśli po strzale mamy takie zniszczenia w stodole, to czy możesz sobie wyobrazić, co się teraz dzieje w Moskwie?
- No cóż stary, jeśli po strzale mamy takie zniszczenia w stodole, to czy możesz sobie wyobrazić, co się teraz dzieje w Moskwie?