Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Kawały Mięsne > Z moim tatkiem (20)
bulcyk22
bulcyk22 - Wiekowy Bojownik · 3 lata temu

Aikido

Licho wie, co mnie podkusiło, żeby zapisać się na kurs aikido. Na pierwszą lekcję poszedł ze mną ojciec, bo chciał wiedzieć, na co idą jego pieniądze.
Mistrz aikido ubrany był w białą bluzę i czarne spodnie. Zagonił nas do hali sportowej i kazał nam usiąść na materacach pod ścianą.
- Aikido jest techniką samoobrony - powiedział. - Ale może od razu przejdę do praktyki.
Obejrzał wszystkich dokładnie i wyłowił wzrokiem mego tatkę.
- Pan mi posłuży za przeciwnika - zdecydował.
Ojciec przeraził się.
- Dlaczego ja? - spytał.
- Bo jest pan najstarszy i wygląda najbardziej niebezpiecznie - odparł pan aikidoka. Zaciągnął tatę na środek hali i podjął:
- Na technikę aikido składają się zwroty ciała, pady oraz chwyty. Najczęściej stosowanymi chwytami są dźwignie na stawy. Pozwolę to sobie zademonstrować.
Nim zdążyliśmy się połapać, ojciec runął na materace pięć kroków za mistrzem. Mistrz bez pośpiechu pomógł mu wstać.
- Głowa do góry - powiedział. - I więcej werwy! Potem zwrócił się do nas.
- W aikido trzeba umieć przewidzieć i wyprzedzić atak napastnika - oświadczył. - Sukces zapewnia nam nie siła, lecz inteligencja, zręczność i refleks. Proszę patrzeć uważnie.
Tym razem tato wylądował poza materacami, wzbijając z parkietu obłoczki kurzu. Pan aikidoka troskliwie przyklęknął przy ojcu.
- No, hop na nóżki! - rzekł. - Zrobimy jeszcze tylko jedną próbę. Niech mnie pan teraz zaatakuje.
Ojciec dźwignął tułów. Był purpurowy na twarzy.
- Z przyjemnością - wykrztusił i zwlókł się z podłogi.
Mistrz także wstał.
- Aikido ma to do siebie, że siłę ataku obraca przeciwko atakującemu - wyjaśnił. - Zaraz to zobaczycie na przykładzie.
Tato ruszył pochylony do przodu. W następnej sekundzie, po krótkim locie nad ziemię, ugrzązł między drabinkami przymocowanymi do ściany. Z sufitu posypały się okruchy tynku.
Pan aikidoka otrzepał ręce.
- Tyle tytułem wprowadzenia - powiedział. - Serdecznie zapraszam na następne lekcje.
Do domu ojciec razem ze mną wrócił taksówką. Przez całą drogę powrotną nie pisnął ani słowa. Nie wróżyło to nic dobrego.
Faktycznie, lekcje ostatnio odrabiam na stojąco. Ale tato przestał się martwić, na co idą jego pieniądze. W końcu sam się czegoś nauczył.

Jacek Sawaszkiewicz

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
torero - Superbojownik · 3 lata temu
Lekcje odrabiane na stojąco

--
Born to write poetry, forced to write emails.

Ektrom
Ektrom - Superbojownik · 3 lata temu
Trenowałem to - faktycznie, pierwszą rzeczą, jakiej powinno się uczyć na treningach to dokładna znajomość topologii dojo. Trafienie w parkiet/ścianę/inne_niewygodne_powierzchnie zdarzało się dość często, zwłaszcza jak były większe grupy.

--
Żryj długo i szczęśliwie.

brak avatara
:ektrom też to przez kilka lat trenowałam. Przez jakiś okres czasu nawet tak zawzięcie, że nie przezkadzał mi gips na nodze

Było nawet fajne ale Shotokan mi się podobał bardziej. Sama filozofia, powolne dążenie do celu z masterowaniem poszczególnych technik oraz wałkowanie tego samego kata miesiącami było całkiem niezłe.

Kyokushin za to wspominam jak naukę bijatyki dla ochroniarzy dyskotek możliwe, że sensei był po prostu kiepski.
Ostatnio edytowany: 2020-08-28 17:40:57

somsiad
somsiad - Superbojownik Klasyczny · 3 lata temu

--
Tango Alpha Xray Alpha Tango India Oscar November India Sierra Tango Hotel Echo Foxtrot Tango

zmechu
zmechu - Prezydent Forum JM · 3 lata temu
zialena82 znajomy (trenował jakieś sztuki walki, miał mistrzostwo okręgu czy coś w tym stylu) był kiedyś na dyskotece.
Podskoczyło do niego paru "niekuniecznych", a że był z dziewczyną to nie za bardzo mu szło. I krótko mówiąc mocno obili mu gębę.

Znajomy przyjął porażkę na klatę. Tydzień później poszedł na tę samą dyskotekę. Ale bez dziewczyny. I spotkał tych samych.

Wrócił, my oczywiście pytam "no, jak było?", a on krótko:
"- Ciency byli"

Persoona
Persoona - Superbojowniczka · 3 lata temu
:zmechu cudowna anegdota

--
Zapominajka to taki kwiatek, przypominajka to, jak na niego spojrzysz i przypomnisz sobie kolor błękitu... tego czajnika, co go zostawiłeś na gazie, na razie!

zmechu
zmechu - Prezydent Forum JM · 3 lata temu
:persoona anegdota z tych prawdziwych, żeby nie było że zmyślam czy coś
Forum > Kawały Mięsne > Z moim tatkiem (20)
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj