Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Kawały Mięsne > Teatr, film i muzyka ... (i nie tylko)
bulcyk22
bulcyk22 - Wiekowy Bojownik · 3 lata temu

O ''wystrzałowym'' ślubie Zofii i Krzysztofa Komedów oraz Teresy i Andrzeja Trzaskowskich:
Tydzień przed ślubem tygodnik ''Przekrój'' zawiadamia: ''W tym roku, w przeddzień koncertów [Zaduszki jazzowe w Krakowie], odbędą się równocześnie i łącznie dwa śluby i wesela (tak wypadnie taniej) dwóch wybitnych polskich pianistów jazzowych Krzysztofa Komedy Trzcińskiego i Andrzeja Trzaskowskiego. Obie panie wstępują w związki małżeńskie po raz drugi, obaj panowie ryzykują po raz pierwszy''.
Wojciech Karolak wspomina: ''Miało to być jedno z najkrótszych wesel w historii jazzu. I bardzo huczne, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Goście jedli, popijali wódeczkę, rozmawiali, a ja byłem przerażony, bo nie mogłem nikomu wyjawić strasznej tajemnicy. Nasz przyjaciel pianista Leszek Sokołowski podarował Trzaskowskiemu w prezencie ślubnym petardę, którą odpalił z Andrzejem dla zabawy w klubowym kiblu''.
Zofia Komeda: ''Nie przewidzieli jednego, że w małym pomieszczeniu, w klubowej łazience, a do tego w wannie pełnej kwiatów, petarda zadziała jak granat. Wyleciały drzwi, popękał sanitariat i wiszące nad umywalką lustro''.
Teresa Trzaskowska: ''Na sali zapanowały kompletne ciemności. Podmuch z wybuchu zmiótł za stołów całe z trudem zdobyte jedzenie wraz z zastawą, a goście weselni ogłuszeni i przerażeni opuścili salę. Każde z osobna myślał, że tylko jemu udało się ujść z życiem. Grażynka Matuszkiewicz [żona Jerzego Dudusia Matuszkiewicza] pojechała do szpitala, uznając, że straciła słuch na zawsze''.
................

DOROTA SEGDA: (...)W 1995 roku na fali popularności "Faustyny" Telewizja Polska postanowiła wysłać mnie i film na festiwal filmowy do Rygi. Nie wiem, czy ten festiwal nadal się odbywa, ale wówczas nosił nazwę Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Państw Nadbałtyckich. Jak dla mnie ta impreza była okazją do prania brudnych pieniędzy rosyjskich, bo to jeszcze czas moskiewskich wpływów na Łotwie. (...) Okazało się, że za rolę Faustyny zdobyłam główną nagrodę dla aktorki - Bałtycką Perłę. Wręczała mi ją Gina Lollobrigida. Dostałam statuetkę ważącą 20 kg, a oprócz niej miałam otrzymać nagrodę pieniężną w wysokości 4 tysięcy dolarów! Taki był regulamin. Po ceremonii naiwnie czekałam, że zaraz gdzieś ktoś poprosi, żebym coś podpisała i pieniądze znajdą się na moim koncie. Ale nigdy tak się nie stało. Takie to mam szczęście do pieniędzy... Zresztą w Telewizji Polskiej nikt mi nie uwierzył, że ich nigdy nie dostałam.
................

ARTUR RUBINSTEIN podczas pobytu na Wschodnim Wybrzeżu USA upodobał sobie hotel, w którym do niewielkiego apartamentu wstawiono mu fortepian. Traf chciał, że pewnego razu sąsiadem mistrza został dziennikarz, którego irytowała gra na fortepianie. Poszedł ze skargą do dyrektora. Ten zapytał oburzonego gościa, czy zna nazwisko sąsiada. Gdy skarżący zaprzeczył, dyrektor oświecił go, że to sam Rubinstein i dodał, że za tak nobilitujące sąsiedztwo, o którym marzy tysiące melomanów, dziennikarzowi zostanie dodane do rachunku pięć dolarów za każdą dobę.
................

Dyrektor Teatru Narodowego w Warszawie Adam Hanuszkiewicz po raz kolejny opowiadał ten sam dowcip. Zespół dosłownie umierał ze śmiechu oprócz Andrzeja Zaorskiego.
– A pan, panie kolego, dlaczego się nie śmieje? – zapytał dyrektor.
– Bo od nowego sezonu już u pana nie pracuję - odrzekł aktor!
................

Kilka miesięcy po przyznaniu Lechowi Wałęsie nagrody Nobla przesłuchiwano Annę Walentynowicz.
- Dlaczego on dostał Nobla - dopytywał ubek - przecież on co drugie słowo „kurwa” mówi.
- Ale on dostał pokojowego, a nie literackiego…
................

Przewodnicząca Związku Patriotów Polskich w ZSRR Wanda Wasilewska na widok spotkanego na Nowym Świecie w Warszawie, w 1954 roku po powrocie z Londynu poety Antoniego Słonimskiego powiedziała:
– O! I Pan Antoni wrócił do Kraju...
– A Pani kiedy wraca? - zapytał Słonimski.
.................

... i klasyk (nawet suchar):

Czasy takie, że warto przypomnieć tę anegdotę z wywiadu z Gustawem Holoubkiem: "Przytoczę taki obrazek obyczajowy - mówi aktor - który moim zdaniem dobrze ilustruje to, co się teraz dzieje w polskiej polityce.
W jednym z teatrów na próbie Kalina Jędrusik zapaliła papierosa. Na scenie nie wolno palić papierosów. Zbliżył się strażak i powiedział: "Proszę zgasić papierosa, bo tu nie wolno palić". A Kalina jak Kalina - z wdziękiem odparła: "Odpierdol się strażaku". I on strasznie się zamyślił, poszedł za kulisy i tam trwał jakiś czas. Potem nabrał powietrza, wrócił na scenę, ale tam już nie było Kaliny, tylko Basia Rylska. On jednak tego nie zauważył, bo oczy zaszły mu bielmem z wściekłości, i krzyknął do Rylskiej: "Ja też potrafię przeklinać, ty kurwo stara!".
Kompletnie zdumiona Basia pobiegła do Edwarda Dziewońskiego, który był reżyserem spektaklu, i powiedziała mu, że strażak zwariował, bo ją zwyzywał bez żadnego powodu. Dziewoński strasznie się zezłościł, poszedł do strażaka i powiedział: "A pan jest chuj!". Przy czym strażak na posterunku też był już inny. Więc tak wygląda życie polityczne w naszym kraju."

Anegdoty teatralne, filmowe i muzyczne (fb)

Anegdoty o sławnych Polakach (fb)

somsiad
somsiad - Superbojownik Klasyczny · 3 lata temu

A oset zawsze bawi

--
Tango Alpha Xray Alpha Tango India Oscar November India Sierra Tango Hotel Echo Foxtrot Tango
Forum > Kawały Mięsne > Teatr, film i muzyka ... (i nie tylko)
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj