Wujek Anton, alkoholik, nazywał każdego, kto pije piwo bezalkoholowe – heretykiem.
***
Lekarz do pacjenta:
- Dlaczego pan mówi wszystkim, że jest napoleonem, a mnie, że jest pan Iwanem Groźnym ?
- Ponieważ pana bardzo szanuję, i nie pozwoliłbym sobie na jakiekolwiek oszustwo wobec pana.
***
Kiedy pierwszy małpolud zlazł z drzewa, to od razu poszedł do budki z piwem.
***
Wasilij kopie ziemniaki, sąsiadka biegnie i krzyczy:
- Waśka, twoja teściowa umarła!
Wasilij:
- Najpierw robota – potem święto.
***
W mieszkaniu lekarza dzwoni telefon - koledzy dzwonią do niego i namawiają na brydża.
- Kochanie - mówi do żony - muszę pilnie jechać do szpitala.
- Coś poważnego ?
- Myślę, że nawet bardzo. Trzech lekarzy już tam jest.
***
Nowa lodówka LG wydaje czasem dźwięk ciężkiego westchnienia. Na początku się bałem, ale teraz chcę się do niej przytulić, poklepać po plecach, powiedzieć, trzymaj się, stara, jesteśmy w Rosji!
***
- Masz tak piękne oczy, że chciałbym w nich utonąć.
- Ale moje oczy są brązowe.
- No i co z tego?
- Czy w ogóle masz pojęcie, w czym chcesz utonąć?
***
Mój mąż wczoraj rzucił mnie tak namiętnie na łóżko ...
Szkoda tylko, że nie trafił.
***
Lekarz do pacjenta:
- Dlaczego pan mówi wszystkim, że jest napoleonem, a mnie, że jest pan Iwanem Groźnym ?
- Ponieważ pana bardzo szanuję, i nie pozwoliłbym sobie na jakiekolwiek oszustwo wobec pana.
***
Kiedy pierwszy małpolud zlazł z drzewa, to od razu poszedł do budki z piwem.
***
Wasilij kopie ziemniaki, sąsiadka biegnie i krzyczy:
- Waśka, twoja teściowa umarła!
Wasilij:
- Najpierw robota – potem święto.
***
W mieszkaniu lekarza dzwoni telefon - koledzy dzwonią do niego i namawiają na brydża.
- Kochanie - mówi do żony - muszę pilnie jechać do szpitala.
- Coś poważnego ?
- Myślę, że nawet bardzo. Trzech lekarzy już tam jest.
***
Nowa lodówka LG wydaje czasem dźwięk ciężkiego westchnienia. Na początku się bałem, ale teraz chcę się do niej przytulić, poklepać po plecach, powiedzieć, trzymaj się, stara, jesteśmy w Rosji!
***
- Masz tak piękne oczy, że chciałbym w nich utonąć.
- Ale moje oczy są brązowe.
- No i co z tego?
- Czy w ogóle masz pojęcie, w czym chcesz utonąć?
***
Mój mąż wczoraj rzucił mnie tak namiętnie na łóżko ...
Szkoda tylko, że nie trafił.
--
Tylko rzetelna i wytężona praca jednostki zapewni sprawne działanie kolektywu.