- Wczoraj na sympozjum docent Jadziniak opowiadał taki nieprzyzwoity dowcip, że trzeba go było wyrzucić z sali! Co za skandal!
- No i co z tego?
- Reszta uczestników sympozjum wyszła za nim, żeby posłuchać do końca.
***
- Jak tam Abramek interesy?
- A dziękuję, jakoś leci. Kupiłem garaż, zapisałem go na kochankę i wynająłem teściowej.
- No i co z tego?
- Reszta uczestników sympozjum wyszła za nim, żeby posłuchać do końca.
***
- Jak tam Abramek interesy?
- A dziękuję, jakoś leci. Kupiłem garaż, zapisałem go na kochankę i wynająłem teściowej.
--
Nie mówcie mi, co mam robić, a ja wam nie powiem, dokąd macie iść.