I. Zagadkowy
- Jak politpoprawnie powiedzieć ''stary pierdziel''?
- ''Retrogazogenerator''.
II. Rodzinny
Kłóci się teściowa z synową:
- I za co mojemu synkowi się taka żona dostała?!
- Za twoje grzechy, mamusiu...
III. Pracowy
- Gdzie pracujesz?
- Służę w FSB.
- O, to opowiedz coś ciekawego!
- O tobie czy o twojej żonie?
IV. Miastowy
- Niedługo przyjdę, jestem już przy pomniku.
- Którym pomniku?
- Tym za mostem.
- Job twoju mat', to jest Petersburg! Wszędzie są mosty! I pomniki!
V. Kochankowy
Rabinowiczowi doniesiono, że jego żona ma kochanka. Ten skwitował:
- Człowiek wykonuje za mnie mój obowiązek i to za darmo. To dlaczego ja mam się martwić?
VI. Lordowski
W rodzinie angielskiego lorda urodził się dziedzic. Od razu przydzielono mu sługę, dziesięcioletniego chłopaka. Dziedzic dorasta, służący służy, słowem wszystko tak, jak powinno być we wzorcowej, angielskiej, lordowskiej rodzinie.
Mija dziesięć lat. Po kolacji służący pyta:
- Sir Henry, co podać? Kawę czy herbatę?
- Barrymore, przecież wiesz, że po kolacji zawsze piję tylko herbatę.
Dziedzic ukończył z wyróżnieniem elitarną szkołę. Po kolacji służący pyta:
- Sir Henry, co podać? Kawę czy herbatę?
- Barrymore, przecież wiesz, że po kolacji zawsze piję tylko herbatę.
Spadkobierca z powodzeniem kończy elitarny uniwersytet. Po kolacji służący pyta:
- Sir Henry, co podać? Kawę czy herbatę?
- Barrymore, przecież wiesz, że po kolacji zawsze piję tylko herbatę.
Spadkobierca obejmuje pierwsze poważne stanowisko w rodzinnym imperium. Po kolacji służący pyta:
- Sir Henry, co podać? Kawę czy herbatę?
- Barrymore, przecież wiesz, że po kolacji zawsze piję tylko herbatę.
Senior rodu czyni dziedzica wspólnikiem. Po kolacji służący pyta:
- Sir Henry, co podać? Kawę czy herbatę?
- Barrymore, przecież wiesz, że po kolacji zawsze piję tylko herbatę.
Sir Henry'emu rodzi się potomek. Po kolacji służący pyta:
- Sir Henry, co podać? Kawę czy herbatę?
- Barrymore, przecież wiesz, że po kolacji zawsze piję tylko herbatę.
Sir Henry dostaje się do Izby Lordów. Po kolacji służący pyta:
- Sir Henry, co podać? Kawę czy herbatę?
- Barrymore, przecież wiesz, że po kolacji zawsze piję tylko herbatę.
Ojciec przekazuje sir Henry'emu rodzinne imperium. Po kolacji służący pyta:
- Sir Henry, co podać? Kawę czy herbatę?
- Barrymore, przecież wiesz, że po kolacji zawsze piję tylko herbatę.
Gdzieś w Alpach osiemdziesięcioletni Sir Henry kołysze się na bujanym fotelu na tarasie z widokiem na ośnieżone szczyty. Dziewięćdziesięcioletni Barrymore, ledwo powłócząc nogami, przychodzi po kolacji na taras po tacę i pyta:
- Sir Henry, co podać? Kawę czy herbatę?
- Barrymore, teraz to już miarka się przebrała, zwalniam cię.
- Jak politpoprawnie powiedzieć ''stary pierdziel''?
- ''Retrogazogenerator''.
II. Rodzinny
Kłóci się teściowa z synową:
- I za co mojemu synkowi się taka żona dostała?!
- Za twoje grzechy, mamusiu...
III. Pracowy
- Gdzie pracujesz?
- Służę w FSB.
- O, to opowiedz coś ciekawego!
- O tobie czy o twojej żonie?
IV. Miastowy
- Niedługo przyjdę, jestem już przy pomniku.
- Którym pomniku?
- Tym za mostem.
- Job twoju mat', to jest Petersburg! Wszędzie są mosty! I pomniki!
V. Kochankowy
Rabinowiczowi doniesiono, że jego żona ma kochanka. Ten skwitował:
- Człowiek wykonuje za mnie mój obowiązek i to za darmo. To dlaczego ja mam się martwić?
VI. Lordowski
W rodzinie angielskiego lorda urodził się dziedzic. Od razu przydzielono mu sługę, dziesięcioletniego chłopaka. Dziedzic dorasta, służący służy, słowem wszystko tak, jak powinno być we wzorcowej, angielskiej, lordowskiej rodzinie.
Mija dziesięć lat. Po kolacji służący pyta:
- Sir Henry, co podać? Kawę czy herbatę?
- Barrymore, przecież wiesz, że po kolacji zawsze piję tylko herbatę.
Dziedzic ukończył z wyróżnieniem elitarną szkołę. Po kolacji służący pyta:
- Sir Henry, co podać? Kawę czy herbatę?
- Barrymore, przecież wiesz, że po kolacji zawsze piję tylko herbatę.
Spadkobierca z powodzeniem kończy elitarny uniwersytet. Po kolacji służący pyta:
- Sir Henry, co podać? Kawę czy herbatę?
- Barrymore, przecież wiesz, że po kolacji zawsze piję tylko herbatę.
Spadkobierca obejmuje pierwsze poważne stanowisko w rodzinnym imperium. Po kolacji służący pyta:
- Sir Henry, co podać? Kawę czy herbatę?
- Barrymore, przecież wiesz, że po kolacji zawsze piję tylko herbatę.
Senior rodu czyni dziedzica wspólnikiem. Po kolacji służący pyta:
- Sir Henry, co podać? Kawę czy herbatę?
- Barrymore, przecież wiesz, że po kolacji zawsze piję tylko herbatę.
Sir Henry'emu rodzi się potomek. Po kolacji służący pyta:
- Sir Henry, co podać? Kawę czy herbatę?
- Barrymore, przecież wiesz, że po kolacji zawsze piję tylko herbatę.
Sir Henry dostaje się do Izby Lordów. Po kolacji służący pyta:
- Sir Henry, co podać? Kawę czy herbatę?
- Barrymore, przecież wiesz, że po kolacji zawsze piję tylko herbatę.
Ojciec przekazuje sir Henry'emu rodzinne imperium. Po kolacji służący pyta:
- Sir Henry, co podać? Kawę czy herbatę?
- Barrymore, przecież wiesz, że po kolacji zawsze piję tylko herbatę.
Gdzieś w Alpach osiemdziesięcioletni Sir Henry kołysze się na bujanym fotelu na tarasie z widokiem na ośnieżone szczyty. Dziewięćdziesięcioletni Barrymore, ledwo powłócząc nogami, przychodzi po kolacji na taras po tacę i pyta:
- Sir Henry, co podać? Kawę czy herbatę?
- Barrymore, teraz to już miarka się przebrała, zwalniam cię.
--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry!