- Macie w menu leniwe gołąbki, to pewnie mielony z poszatkowaną kapustą w farszu, ale co to są leniwe pierogi?
- Zupa makaronowa z mielonym w środku.
***
- Czym różni się komar od blondynki?
- Nie trzeba go głaskać po głowie, jak ssie.
***
Inteligentnej kobiecie jest wszystko jedno, czy jest duży czy mały, jeśli wie, jak z niego korzystać.
Cały czas mowa o wyciągu z konta bankowego.
***
Rozmawia dwóch alpinistów:
- Gdzie spędziłeś urlop?
- W dwóch miejscach: pierwsze 9 godzin w szczelinie, a następne 3 tygodnie w szpitalu!
***
Przyszedł Abram do baru:
- Barman! Piwo dla wszystkich na mój koszt! Syn mi się urodził! Aaron! Waży 11 kilogramów!
Wszyscy mężczyźni gratulują, kobiety prawie zemdlały po usłyszeniu wagi dziecka, w końcu wszyscy piją. Po kilku tygodniach Abram znowu przyszedł do tego baru.
Barman:
- Cześć, ile teraz waży twój syn?
- Siedem kilogramów.
- Jak to? Przecież mówiłeś że ważył jedenaście jak się urodził!
- To prawda, ale przedwczoraj go obrzezaliśmy.
***
- Saro! Dwa pierogi na widelec, to nie kulturalnie.
- A co robić, Różo Mojsejewno? Trzema na raz, można się udławić ...
***
Pijaków dzielimy na trzy kategorie: wyniosłych, upadłych i mało pijący. Wyniośli piją, dopóki ich nie wyniosą. Upadli piją dopóki nie padną. A my - mało pijący! Bez względu na to, ile pijemy - ciągle nam mało!
***
- Ja?! Z tobą?! Niemożliwe! A ile było wódki?!
- Zupa makaronowa z mielonym w środku.
***
- Czym różni się komar od blondynki?
- Nie trzeba go głaskać po głowie, jak ssie.
***
Inteligentnej kobiecie jest wszystko jedno, czy jest duży czy mały, jeśli wie, jak z niego korzystać.
Cały czas mowa o wyciągu z konta bankowego.
***
Rozmawia dwóch alpinistów:
- Gdzie spędziłeś urlop?
- W dwóch miejscach: pierwsze 9 godzin w szczelinie, a następne 3 tygodnie w szpitalu!
***
Przyszedł Abram do baru:
- Barman! Piwo dla wszystkich na mój koszt! Syn mi się urodził! Aaron! Waży 11 kilogramów!
Wszyscy mężczyźni gratulują, kobiety prawie zemdlały po usłyszeniu wagi dziecka, w końcu wszyscy piją. Po kilku tygodniach Abram znowu przyszedł do tego baru.
Barman:
- Cześć, ile teraz waży twój syn?
- Siedem kilogramów.
- Jak to? Przecież mówiłeś że ważył jedenaście jak się urodził!
- To prawda, ale przedwczoraj go obrzezaliśmy.
***
- Saro! Dwa pierogi na widelec, to nie kulturalnie.
- A co robić, Różo Mojsejewno? Trzema na raz, można się udławić ...
***
Pijaków dzielimy na trzy kategorie: wyniosłych, upadłych i mało pijący. Wyniośli piją, dopóki ich nie wyniosą. Upadli piją dopóki nie padną. A my - mało pijący! Bez względu na to, ile pijemy - ciągle nam mało!
***
- Ja?! Z tobą?! Niemożliwe! A ile było wódki?!
--
Tylko rzetelna i wytężona praca jednostki zapewni sprawne działanie kolektywu.