Klient: Tło wpadające w żółto-zielony, zgniły. Brzydko ma być. Żeby pasowało do reszty.

Klient: Wolałbym najpierw projekt, potem zaliczkę.

Plan na rok 2019: Nauczyć się języka Lorem Ipsum.

Piszę do pani z urlopu, ponieważ zaalarmowała mnie księgowa, że przypomina pani o przelwie. Ponieważ ten projekt skończył się ponad pół roku temu, czy nie możemy uznać, że to się przedawniło?

Strzałka, którą pani dla nas zaprojektowała jest nieprzyzwoita!

Nie mogę powiedzieć, co mi się konkretnie nie podoba. Mogę tylko powiedzieć, że mi się podoba lub nie.

A to zdjęcie z lądowania na księżycu dałoby radę poprawić? Bo jest kiepskiej jakości...

Klient: Przesyłam wytyczne na projekt kartki świątecznej:
- ma być
- świątecznie
- ciekawie (coś się ma dziać)
- przestrzennie
- inaczej niż dotychczas.

Witam. W przysłanym projekcie pojawiło się dziwne coś. Proszę to usunąć.

Proszę przysłać otwarte pliki do projektu okładki. Lubię sobie sam siąść i poprzestawiać elemeny.

Proszę uaktualnić tło. Może białe?

Przedawnienie

Może to była szczałka, a nie strzałka?

Robie ostatnio zmywarkę. Rurka pękła i zalało dno. 20 min nowa rurka odpalam i ni h. Zmywarka dalej widzi zalanie. No to mierze czujniki przewody i coś mi ewidentne nie pasuje. Pytam czy była naprawiana już ? Nie nie nigdy. Śrubki jakieś dziwne (drewnowkrety) Jedna krańcówka ma mieć 3 przewody. Jeden wejściowy i 2 wyjścia w zależności od stanu. A przewody są 2 do wyjść tylko wiec coś nie halo. Po godzinie mówię ze muszę ze schematem przyjechac to się przyznali ze mąż grzebał z piwkiem i mu się trochę pomieszało i rano kończył ale to powpinał tak jak było napewno ! Ale to myśleli ze się nie zorientuje. I że znam kolory przewodow na pamięć.

Brzydko ma być!

Ja czasami mam takie maile:
1. zrob ulotkę - koniec treści maila

2.
- trzeba zrobić plakat
-kolor czy b&w?
-tak

Moja żona jest tłumaczem. Ktoś potrafi zapytać o wycenę tłumaczenia z terminem za dwa miesiące. Po otrzymaniu informacji nie odzywa się, aż do kilku dni przed terminem. Wtedy wysyłają plik i piszą, że się zgadzają

Niektórzy potrafili wymyślać, że tłumaczenie jest niepoprawne po rosyjsku, bo tak, bo oni wiedzą lepiej, bo im tak znajoma nauczycielka tak powiedziała. Głównie bez wskazania konkretnego fragmentu, po prostu jest źle i już i proszę obniżyć cenę

Nauczycielki rosyjskiego to też osobna kategoria, co dotyczyło głównie sytuacji, że ktoś przesyłał tekst, który "jest już przetłumaczony, ale trzeba sprawdzić, czy nie ma żadnych drobnych błędów". Zazwyczaj nie dało się zrozumieć o co chodzi w tekście.

:max_iol jest jedna prosta zasada - klient ZAWSZE kłamie!!! W tej chwili ilość materiałów poglądowych dostępnych w sieci jest taka, że każden jełop, który sobie ubzdura, że nie będzie płacił złodziejowi mechanikowi, serwisantowi, etc, zabiera się za "naprawę". A potem takie już do końca spierdolone sprzęty trafiają na serwis z zapewnieniami, że nic nie było dotykane, tak jak się zepsuło, tak jest. No jakbym nie był w stanie wyłapać tego, że ktoś nieumiejętnie dłubał...

Przedawnienie - anbeliwybol!

:hubbabubba oj tam. Ja sam sobie rzeczy naprawiam, ale jak spier... to mówię gdzie grzebałem Jest szybciej i taniej wtedy.

"... tu nie ma efektu WOW"

Klient któremu się pier**li 2D i 3D. Wysyła zdjęcia, z których mamy wykorzystać postać. Po odesłaniu projektu do zatwierdzenia, on by chciał żebysmy "przekręcili" tego człowieka, żeby był bardziej profilem...

:hubbabubba ale przecież ja dokładnie wiedziałem ze klient kłamie. Co nie zmienia faktu ze nawet jak mi powiem ze grzebał i klamie to i tak muszę zrobić swoje zabawne jest to ze robie to kilka lat i jak mam dużo do rozpinania to dalej robie zdjęcia wtyczek żeby nie pomieszać.
A ktoś robi to pierwszy raz i na czuja odłącza cała wiązkę z obu stron bo przecież on pamięta jak to było
Plus oczywiście ze grzebane jest drożej.
Ale mam czasami klientów którzy z góry mówią „panie nie grzeje, zmierzyłem to to i to i dalej nie umiem to się nie biorę”.
A czasami jak nie mam czasu do kogoś podjechać a stały klient i wiem ze potrafi coś to wysyłam instrukcje. Otwórz to sprawdź to naciśnij to i to. Bo ja rozumiem ze np termin tydzień do przodu to problem. I raz się zdziwiłem bo dostałem przelew za naprawe tego typu. Sam sobie naprawił z moja instrukcja i zapłacił mi za naprawę.

Jak zwykle

Robię w gastronomii, regularnie pytania mailowe typu:
1.Można zrobić przyjęcie/urodziny? koniec (Nie, nie można. To że jesteśmy restauracją to zmyłka. Tak naprawdę naprawiamy sokowirówki.)
2. Chcę zorganizować spotkanie. Ile to będzie kosztowało. koniec (sama kawa - 8 zł, przyjęcie całonocne ok 250 zł/os. także pewien przedział zawsze można podać )
3. Tak drogo?? Przecież w sklepie to kosztuje.. (tu bez komentarza)

Moja branża - korekta, redakcja (jestę polonistom) i DTP. Copywriting sobie darowałem (chyba że klient sprawdzony lub z polecenia), bo dziś każdy, kto zdał maturę, jest przekonany, że mistrzowsko operuje słowem, więc szkoda nerwów na licytacje "kto da mniej".
Klasyczne akcje:
1. Łaskawca pisze, że ma korektę do zrobienia - 300 stron, za tydzień, budżet 100-500 zł.
No jak to "za mało", panie, ja znajdę 10 studentów, którzy zrobią to za pół ceny i dwa razy szybciej (najgorsze, że znajdują... o jakości korekty zrobionej przez studentów socjologii, architektury, historii itd. nikt już nie wspomina. Nie, żeby nie było takich, którzy potrafią, ale można ich policzyć na palcach).
2. Co? Tak długo/drogo? Za przestawienie paru przecinków?
Symptomatyczne, że dotyczy to głównie tekstów napisanych tak fatalnie, że w połowie zdania już nie wiadomo, o co autorowi chodziło.
Oczywiście cena za korektę, a nie redakcję...
3. Znajoma mojej koleżanki ma sąsiadkę, której ciocia uczyła 20 lat polskiego i ona powiedziała, że to jest źle!
Sądzę, że wspomniana ciocia uczyła przed reformą ortografii z 1936 r., a "wymysły" RJP z 1997 r. to dla niej herezja.
4. Nie podoba mi się ten skład! Niech Pan zrobi "jakoś inaczej".
Najczęściej po wykonaniu min. 70% składu.
5. Przysyłanie tekstu tydzień przed końcem dwumiesięcznego terminu - jak wspomniał :nevya
6. Tekst w formacie... jpg (lub jakimś innym graficznym).
7. Prośba o przesłanie otwartych plików - standard. Jeszcze często płacz, że "za wysoka wersja, u mnie się nie otwiera".

I tak dalej, i tak dalej...

Jeszcze open office, liberte office i inne gówno używane przez klientów - to jest coś co kocha każdy człowiek pracujący na tekście

miki 3. Tak drogo?? Przecież w sklepie to kosztuje.. (tu bez komentarza)

To niech sobie zrobią przyjęcie w sklepie ...

No i jeszcze klasyka:
Klient wysyła logo w jpg .
Prosisz go o przesłanie krzywych.
Odsyła plik corela, do którego wrzucona jest ta sama bit mapa.

Większe logo !

Ja mogę poprawić to zdjęcie z lądowania na księżycu, jak ma Pan wolne ćwierć miliarda dolarów to da się załatwić

:maciek_cherokee 250 miliona dolarów? Zarobisz majątek. Oni biorą 1,5 biliona dolarów od pary i mają terminy na 2020.

https://www.space.com/18800-golden-spike-private-moon-company.html

:dziecko7 To wynajęcie studia fotograficznego jest takie drogie?

:capocabana o to to!

- proszę mi dosłać logo w krzywych
- ale ono jest kwadratowe...


O wektorach lepiej nie wspominać bo to dla niektórych ludzi brzmi podobnie do zderzacza hadronow.

Jak mi kiedyś było wstyd jak zamawialiśmy nadruki na koszulkach na jakieś firmowe rozgrywki sportowe.
Ja robiłam projekty dla dziewczyn a chłopaki robili dla siebie. Zaprojektowalam i wysłałam do drukarni plik w wektorach z dopiskiem "żeby się Pan nie zdziwił jak chłopy wyślą w jpg-u"

Odpisal, że już przesłali projekt........w Wordzie......