Poranna odprawa w Ministerstwie Obrony Narodowej.
- Melduję panie ministrze, że w czasie ćwiczeń Wojsk Obrony Terytorialnej zginęły ortaliony żołnierzy - zameldował Głównodowodzący Wojsk Obrony Terytorialnej.
- O Boże! - wykrzyknął Minister i skrył twarz w dłoniach.
Milczał dłuższą chwilę, wreszcie ukazał oblicze o czole pooranym troską, spojrzał na Dowódcę Wojsk Obrony Terytorialnej i zapytał:
- Ile to jest ortalion?
- Melduję panie ministrze, że w czasie ćwiczeń Wojsk Obrony Terytorialnej zginęły ortaliony żołnierzy - zameldował Głównodowodzący Wojsk Obrony Terytorialnej.
- O Boże! - wykrzyknął Minister i skrył twarz w dłoniach.
Milczał dłuższą chwilę, wreszcie ukazał oblicze o czole pooranym troską, spojrzał na Dowódcę Wojsk Obrony Terytorialnej i zapytał:
- Ile to jest ortalion?
--
Nie mówcie mi, co mam robić, a ja wam nie powiem, dokąd macie iść.