Kuzyn dostał gitarę. Gitara coś tam jednak nie chciała grać jak powinna więc wrócili z nią do sklepu:
[W]ujek: Dobry, my z gitarą na gwarancję.
[S]przedawca: *bierze gitarę i ogląda cmokając* Ale tutaj ktoś dłubał, tego gwarancja nie obejmie.
[W]: Jak to dłubał? Kto dłubał? Ani ja ani żona nawet gitary trzymać nie umiemy, a co dopiero próbować coś przy niej majstrować. Młody miał ucząc się grać coś przy niej zrobić?
[S]: Ja tam nie wiem kto, ale tutaj ktoś dłubał - i pokazuje na tę płytkę plastikową na której struny ułożone, tutaj ewidentnie ktoś coś robił, odchodzi, nie uznamy tego.
[W]: Ale no, kto miał przy niej dłubać, taką dostaliśmy!
[S]: Nie, taka na pewno nie była, gwarancja tego nie obejmie!
[W]: No dobra, to ile to będzie kosztować?
[S]: 2 złote
:/
[W]ujek: Dobry, my z gitarą na gwarancję.
[S]przedawca: *bierze gitarę i ogląda cmokając* Ale tutaj ktoś dłubał, tego gwarancja nie obejmie.
[W]: Jak to dłubał? Kto dłubał? Ani ja ani żona nawet gitary trzymać nie umiemy, a co dopiero próbować coś przy niej majstrować. Młody miał ucząc się grać coś przy niej zrobić?
[S]: Ja tam nie wiem kto, ale tutaj ktoś dłubał - i pokazuje na tę płytkę plastikową na której struny ułożone, tutaj ewidentnie ktoś coś robił, odchodzi, nie uznamy tego.
[W]: Ale no, kto miał przy niej dłubać, taką dostaliśmy!
[S]: Nie, taka na pewno nie była, gwarancja tego nie obejmie!
[W]: No dobra, to ile to będzie kosztować?
[S]: 2 złote
:/
--
"Więc kim ty jesteś? Tej siły cząstką drobną, co zawsze złego chce, lecz czyni tylko dobro" "Oh no, she's killing blind orphans! That's so evil, I mean which is great but blind orphans!" "Odmawianie kobiecie tańca to ignorowanie części jej osobowości. To zniewaga, którą niełatwo zapomnieć. Bowiem ona miała coś do zaoferowania: swoje oddanie. Przed mężczyzną, który z nią nie tańczy, nigdy nie otworzy swej duszy do samego końca."