I. Babski

- Kochanie, ale nie złość się na mnie, sam chciałeś takie coś do łowienia ryb jako prezent urodzinowy...
- Idiotko, ja chciałem spinning, a nie spinner!

II. Pomocniczy

Mały Wowaczka mówi do ojca:
- Tatusiu, jak chcesz, to pójdę do sąsiada, wujka Wani, po erekcję dla ciebie.
- ???!!!
- Słyszałem, jak mama mówiła swojej koleżance, że wujek Wania to zawsze ma, a ty tylko od święta.

III. Wojskowy

Mina córki sapera wskazywała na zbliżający się wybuch emocji...

IV. Telefoniczny

- Halo, czy to telefon zaufania?
- Nie, tu sekstelefon Napalonej Krychy. Ale możesz mi zaufać, kochanieńki...

V. Cebulowy

Kelner (ścierając ser na moje spaghetti): Proszę powiedzieć, kiedy...
Ja (przysuwając mu krzesło): Siadaj, kolego, ty dopiero zaczynasz.

VI. Sklepowy

- Poproszę paczkę prezerwatyw, butelkę szampana i lizaka Chupa Chups.
- A po co pani lizak?
- Dla przyjemności.

VII. Porównawczy

- Jak tam lato w tym roku?
- Jak zimne piwko.
- Takie rozkoszne?
- Nie, zimne i mokre.

zimne i mokre

:djbanan zaśmiewasz się do rozpuku, co?

Pożyczyć Ci pół godziny erekcji?

v.

:pies_kaflowy - nie, bo zostaniesz impotentem do końca życia, jak Ci nie oddam, a dla mnie to żadna różnica

Tak sie sklada,ze spinning to metoda lowienia,a spinner to wlasnie zestaw wedkarski do tego sluzacy-wiec pierwszy raczej nietrafiony..

:gogosiek

Pożyczyć w sensie "życzę Ci", ale skoro odebrałeś to jak odebrałeś, to coś jest na rzeczy.

:pies_kaflowy ch*ja tam, pogrzebał Cię żywcem

:cipeczka Dobrze, że mnie, a nie mi.