Drogą krajową jedzie sobie baba.
Jedzie sobie 30 na godzinę a za nią długi sznur samochodów, trąbiących niemiłosiernie.
Wreszcie z samochodem baby zrównują się mundurowi i halt na pobocze.
Policjant: Wie Pani, za co została zatrzymana?
Baba: Nie wiem. Jadę przepisowo.
P: Proszę Pani, nikt przed Panią nie jechał a jadąc zbyt wolno na drodze, która pozwala na szybszą jazdę, popełnia Pani wykroczenie.
B: Nie zgadzam się z tym, co chwila mijam znaki ograniczenia prędkości do 30stu na godzinę.
Chwila milczenia
P: To nie są ograniczenia prędkości, tylko pachołki z numerem drogi, którą pani jedzie.
Można tu jechać 90 na godzinę...
B: ...
P: A Pani pasażerki, co takie wystraszone?
B: Chyba dlatego, że przed chwilą jechałyśmy drogą numer 297...
Jedzie sobie 30 na godzinę a za nią długi sznur samochodów, trąbiących niemiłosiernie.
Wreszcie z samochodem baby zrównują się mundurowi i halt na pobocze.
Policjant: Wie Pani, za co została zatrzymana?
Baba: Nie wiem. Jadę przepisowo.
P: Proszę Pani, nikt przed Panią nie jechał a jadąc zbyt wolno na drodze, która pozwala na szybszą jazdę, popełnia Pani wykroczenie.
B: Nie zgadzam się z tym, co chwila mijam znaki ograniczenia prędkości do 30stu na godzinę.
Chwila milczenia
P: To nie są ograniczenia prędkości, tylko pachołki z numerem drogi, którą pani jedzie.
Można tu jechać 90 na godzinę...
B: ...
P: A Pani pasażerki, co takie wystraszone?
B: Chyba dlatego, że przed chwilą jechałyśmy drogą numer 297...
Ostatnio edytowany:
2017-05-23 17:02:47