Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Kawały Mięsne > Zwyczajni kolesie. Jak żyjemy, kim jesteśmy.
Cieciu
Cieciu - Bułgarski Łącznik · 7 lat temu


W ostatnim czasie pojawiło się sporo (bardzo ciekawych i fajnych) artykułów autorstwa bojownictwa, traktujących o ich pracy czy życiu. Niewątpliwie są one bardzo wartościowe, wnoszą do codzienności powiew czegoś nowego, bo dowiadujemy się jak wygląda ich dzień powszedni. Przeglądam te artykuły z zaciekawieniem, niemniej, brakuje opisu dosyć istotnego typu człowieka. Postaram się pokrótce przybliżyć Wam ową postać. Przed wami:

ZWYCZAJNY KOLEŚ.

Zacznijmy może od tego, że zwyczajny koleś ma wiele definicji. Możemy mieć zwyczajnego kolesia pod sklepem, zwyczajnego kolesia w autobusie, zwyczajnego kolesia w pracy albo zwyczajnego kolesia, którego mijamy na chodniku (pragnę w tym miejscu przeprosić gros zwyczajnych kolesi, których nie wymieniłem. Pamiętam o was). Dlatego tak trudno jest mi tę zwyczajność uporządkować. Nadać jakąś systematykę tej grupie. Przyjmijmy ostrożnie, że jest to pojęcie szerokie i tego będziemy się trzymać w dalszej części arta.

ZWYCZAJNY KOLEŚ. Z CZYM TO SIĘ JE?

Zostać zwyczajnym kolesiem nie jest tak łatwo, jakby się mogło z pozoru wydawać. Są to godziny i godziny nieświadomej pracy nad swoją zwyczajnością. W dupie mamy wyróżnianie się w tłumie, w dupie mamy ściąganie na siebie czyjejkolwiek uwagi, ponad poziom, który uznamy za spoko. Łatwo jest natomiast wypaść ze swojej roli zwyczajnego kolesia. Wystarczy drobna nieuwaga - na przykład ekstrawagancka fryzura, przyciągający wzrok tatuaż w nieszablonowym, widocznym miejscu i już jest po zawodach. Czerwona kartka, wylatujesz z gry, koleś. Można by sądzić, że przesadzam. Że drobne elementy wyróżniające ludzi pośród szarego tłumu nie sprawią, że przestajemy być zwyczajni. Jest to myślenie błędne i już tłumaczę dlaczego. Wyobraźmy sobie, że znajomy opisuje wam nowopoznaną osobę.
- Taki Mietek, zwyczajny koleś, wydziargany, z tunelami w uszach.
- Hola, hola, drogi kolego. Zwyczajny to on właśnie przestał być po przecinku, który postawiłeś po słowie „koleś”.
Ten dialog powinien brzmieć:
- Taki Mietek, zwyczajny koleś. Wiesz, robota, w necie posiedzi, do sklepu pójdzie, mówiąc krótko – zwyczajny koleś.
- OK, i co z nim?
- nic.
- no spoko.
Skoro ustaliliśmy już mniej więcej o czym mówimy, przejdźmy do sekcji następnej.

ZWYCZAJNY KOLEŚ. FAKTY.

Tytuł powinien brzmieć „Zwyczajny koleś. Fakty i mity”. Ale nie brzmi tak, ponieważ nie ma mitów na temat Zwyczajnych kolesi. Mity tworzą się niejako wyolbrzymiając pewne zjawiska lub cechy, a mityczny Zwyczajny koleś byłby po prostu Zwyczajnym kolesiem. Nie da się podnieść poziomu, wyśrubować go, ponieważ mogłoby to wiązać się ze świadomą pracą nad swoją zwyczajnością. To mogłoby wyróżnić potencjalnego kolesia. Nie powinno się świadomie dokładać starań do swojej zwyczajności. Ten proces musi odbywać się samoczynnie.
Dwa słowa o zarobkach ZetKa (tego skrótu nie powinno się używać). (pierwsze słowo) Są (drugie słowo) zwyczajne.
Więcej nie mam nic do powiedzenia na ten temat.
Teraz rzecz szalenie istotna. Chciałbym byście wiedzieli, że Zwyczajni kolesie nie mają wszystkiego w poważaniu. To nie jest tak, że zwyczajny oznacza obojętny. Nic z tych rzeczy. Najprościej zobrazuje to mała scenka rodzajowa. Ktoś miał pecha, powiedzmy, potknął się, przewrócił, rozrzucił zakupy. Zwyczajny koleś nie przejdzie obojętnie. Zatrzyma się, pomoże zebrać klamoty, wstać… A w domu pechowca rozmowa powinna przebiec następująco:
- psia ogonówka, mać cholerna. W*jebałem się jak długi dzisiaj przed sklepem, zakupy poleciały, kolano zbiłem. Niechże to cholera strzeli.
- Łatwo się pozbierałeś?
- Tak, pomógł mi jakiś Zwyczajny koleś.
Kurtyna. Sukces.

ZWYCZAJNY KOLEŚ. WYPOSAŻENIE.

Nic nadzwyczajnego. Zaczynając od dołu, pierwsza warstwa. Skarpetki, majtki i koszulka. Kolejna warstwa. Buty, spodnie, koszula lub bluza. Naturalnie, dopuszczalne są swetry i inne ciuchy, których nazwy zwyczajnie nie przychodzą mi do głowy. W sezonie chłodnym dochodzą kurtka, szalik, rękawiczki i czapka albo kaptur, jeśli w wystarczająco ciepły wyposażona jest kurtka.
Plecak lub torba na ramię. W środku nic wybitnego. Ot, książka, ładowarka i inne pierdoły.
Kieszenie. Telefon, czasem klucze, ja noszę jeszcze fajki i zapalniczkę. Mogą być cukierki albo guma do żucia, co tam kto lubi. Jakieś papierki, lista zakupów już dawno zrobionych.

ZWYCZAJNY KOLEŚ. CODZIENNOŚĆ.

Nasza codzienność jest bardzo zwyczajna. Wstajemy rano, klniemy, piejmy kawę, palimy papierosy (nie wszyscy, to absolutnie żaden wymóg), udajemy się do pracy, w której pracujemy, aż ta się skończy na dany dzień. Potem wracamy do domu, robimy zakupy po drodze i takie tam. Wieczór można spędzić zwyczajnie, robiąc to, co się naprawdę lubi. Można też nie robić nic, jeśli nie ma się na to ochoty. Po prostu brak zobowiązań wobec siebie samego. Nie ma, że muszę coś koniecznie dzisiaj zrobić. Iść na trening, lekcje baletu czy basen. Jak mi się nie chce to nie robię i już. Zwyczajność w tym akurat aspekcie sprowadza się do pełnej dowolności podejmowanych działań. Wydaje mi się, że ta sfera jest dużo ważniejsza, niż ta powierzchowna. Tutaj panuje pewien rygor i zmuszanie siebie do czegokolwiek jest zwykłym tego rygoru łamaniem.

Mam nadzieję, że przybliżyłem Wam przynajmniej troszkę Zwyczajnego Kolesia i od dzisiaj będziecie mieli nieco pełniejszy obraz takich osobników.


& :szufla

--
"A poza tym sądzę, że należy ***** ***" Kato Starszy Folklor, legendy i historia Bułgarii. Po mojemu.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
minonA - Superbojownik · 7 lat temu
Nic dodać. Gitara

bulcyk22
bulcyk22 - Wiekowy Bojownik · 7 lat temu
Nadzwyczajne.

empatyczna
empatyczna - Gołota Poezji · 7 lat temu
Podoba mi się taki Zwyczajny Koleś.

--
Czy można spełnić wszystkie swoje marzenia? Tak, jeżeli będziesz miał/ła jedno marzenie, które brzmi: chcę osiągnąć w życiu tyle, ile tylko zdołam./moje/

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
sir_gregors - Superbojownik · 7 lat temu
Czy zwyczajny koleś pisze arty na JM? ;)

--
W życiu masz tylko to na co się godzisz...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
kadad - Superbojownik · 7 lat temu
FE NO ME NAL NE - dzięki że mi o mnie przypomniałeś

--
Wolę umrzeć ze strachu niż z nudów !!!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
kadad - Superbojownik · 7 lat temu
Kradnę - kilku osobom się to przyda ;) ... dzięki!!!

--
Wolę umrzeć ze strachu niż z nudów !!!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Zlomek - Superbojownik · 7 lat temu
:sir_gregors

Czasem tak. Nie za często. Nie może też pisać nic.
Może napisać artykuł. Raczej nie taki na główną. Może być taki który będzie się dyskutowało a potem mówiło że nie trafił na główną ale mało brakowało. Taki zwyczajny artykuł.

Czasem coś komentuje. A czasem nie., nie ma przymusu. Tak samo jak nie ma przymusu pisania tekstów. Albo dowcipów. Czy cokolwiek...

Ethordin
Ethordin - Superbojownik · 7 lat temu
Na główną z tym!

--
UWAGA: w komentarzu powyżej tej sygnatury może być ukryty sarkazm!!!
Rezyduję w RPA: blog; tyrury

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
lazyjones - Superbojownik · 7 lat temu
Mógłbym pomarudzić, ale nie, to zwyczajnie dobre jest

--
Moja opinia może się zmieniać, ale nie fakt, że mam rację.

Sambojka
Sambojka - Skioskara · 7 lat temu
Wersję damską teraz poproszę

--
Skiosku&Pokiosku

dever
dever - Bojownik · 7 lat temu
do :sambojka - ależ proszę bardzo.

ZWYCZAJNA DZIEWCZYNA.

Zacznijmy może od tego, że zwyczajna dziewczyna ma wiele definicji. Możemy mieć zwyczajną dziewczynę pod sklepem, zwyczajną dziewczynę w autobusie, zwyczajną dziewczynę w pracy albo zwyczajną dziewczynę, którą mijamy na chodniku (pragnę w tym miejscu przeprosić gros zwyczajnych dziewczyn, których nie wymieniłem. Pamiętam o was). Dlatego tak trudno jest mi tę zwyczajność uporządkować. Nadać jakąś systematykę tej grupie. Przyjmijmy ostrożnie, że jest to pojęcie szerokie i tego będziemy się trzymać w dalszej części arta.

ZWYCZAJNA DZIEWCZYNA. Z CZYM TO SIĘ JE?

Zostać zwyczajną dziewczyną nie jest tak łatwo, jakby się mogło z pozoru wydawać. Są to godziny i godziny nieświadomej pracy nad swoją zwyczajnością. W dupie mamy wyróżnianie się w tłumie, w dupie mamy ściąganie na siebie czyjejkolwiek uwagi, ponad poziom, który uznamy za spoko. Łatwo jest natomiast wypaść ze swojej roli zwyczajnej dziewczyny. Wystarczy drobna nieuwaga - na przykład ekstrawagancka fryzura, zbyt mocny makijaż, przyciągający wzrok tatuaż w nieszablonowym, widocznym miejscu i już jest po zawodach. Czerwona kartka, wylatujesz z gry, dziewczyno. Można by sądzić, że przesadzam. Że drobne elementy wyróżniające ludzi pośród szarego tłumu nie sprawią, że przestajemy być zwyczajni. Jest to myślenie błędne i już tłumaczę dlaczego. Wyobraźmy sobie, że znajomy opisuje wam nowopoznaną osobę.
- Taka Miecia, zwyczajna dziewczyna, wydziargana, z tunelami w uszach.
- Hola, hola, drogi kolego. Zwyczajna to ona właśnie przestała być po przecinku, który postawiłeś po słowie „dziewczyna”.
Ten dialog powinien brzmieć:
- Taka Miecia, zwyczajna dziewczyna. Wiesz, robota, w necie posiedzi, do sklepu pójdzie, mówiąc krótko – zwyczajna dziewczyna.
- OK, i co z nią?
- nic.
- no spoko.
Skoro ustaliliśmy już mniej więcej o czym mówimy, przejdźmy do sekcji następnej.

ZWYCZAJNA DZIEWCZYNA. FAKTY.

Tytuł powinien brzmieć "Zwyczajna dziewczyna. Fakty i mity”. Ale nie brzmi tak, ponieważ nie ma mitów na temat Zwyczajnych dziewczyn. Mity tworzą się niejako wyolbrzymiając pewne zjawiska lub cechy, a mityczna Zwyczajna dziewczyna byłby po prostu zwyczajną dziewczyną. Nie da się podnieść poziomu, wyśrubować go, ponieważ mogłoby to wiązać się ze świadomą pracą nad swoją zwyczajnością. To mogłoby wyróżnić potencjalną dziewczynę. Nie powinno się świadomie dokładać starań do swojej zwyczajności. Ten proces musi odbywać się samoczynnie.
Dwa słowa o zarobkach ZetDe (tego skrótu nie powinno się używać). (pierwsze słowo) Są (drugie słowo) zwyczajne.
Więcej nie mam nic do powiedzenia na ten temat.
Teraz rzecz szalenie istotna. Chciałbym byście wiedzieli, że zwyczajne dziewczyny nie mają wszystkiego w poważaniu. To nie jest tak, że zwyczajny oznacza obojętny. Nic z tych rzeczy. Najprościej zobrazuje to mała scenka rodzajowa. Ktoś miał pecha, powiedzmy, potknął się, przewrócił, rozrzucił zakupy. Zwyczajna dziewczyna nie przejdzie obojętnie. Zatrzyma się, pomoże zebrać klamoty, wstać… A w domu pechowca rozmowa powinna przebiec następująco:
- psia ogonówka, mać cholerna. W*jebałem się jak długi dzisiaj przed sklepem, zakupy poleciały, kolano zbiłem. Niechże to cholera strzeli.
- Łatwo się pozbierałeś?
- Tak, pomogła mi jakaś Zwyczajna Dziewczyna.
Kurtyna. Sukces.

ZWYCZAJNA DZIEWCZYNA. WYPOSAŻENIE.

Nic nadzwyczajnego. Zaczynając od dołu, pierwsza warstwa. Skarpetki lub rajstopy, majtki, stanik (brak stanika może prowadzić do wyróżnienia się) i koszulka. Kolejna warstwa. Buty, spodnie, lub spódnica, koszula lub bluza, albo sukienka. Naturalnie, dopuszczalne są swetry i inne ciuchy, których nazwy zwyczajnie nie przychodzą mi do głowy. W sezonie chłodnym dochodzą kurtka, szalik, rękawiczki i czapka albo kaptur, jeśli w wystarczająco ciepły wyposażona jest kurtka.
Plecak lub torebka na ramię. W środku nic wybitnego. (tu zapewne ktoś czepi się, że w damskiej torebce nie można napotkać Nic Wybitnego, albowiem zawsze tam jest Coś, Wszechświat i Chaos. Idzie o to, żeby zawartość nie wyróżniała się od zawartości innych torebek.) Ot, książka, ładowarka i inne pierdoły.
Kieszenie. Telefon, czasem klucze, ja noszę jeszcze fajki i zapalniczkę. Mogą być cukierki albo guma do żucia, co tam kto lubi. Jakieś papierki, lista zakupów już dawno zrobionych.

ZWYCZAJNA DZIEWCZYNA. CODZIENNOŚĆ.

Nasza codzienność jest bardzo zwyczajna. Wstajemy rano, klniemy, piejmy kawę, palimy papierosy (nie wszyscy, to absolutnie żaden wymóg), udajemy się do pracy, w której pracujemy, aż ta się skończy na dany dzień. Potem wracamy do domu, robimy zakupy po drodze i takie tam. Wieczór można spędzić zwyczajnie, robiąc to, co się naprawdę lubi. Można też nie robić nic, jeśli nie ma się na to ochoty. Po prostu brak zobowiązań wobec siebie samego. Nie ma, że muszę coś koniecznie dzisiaj zrobić. Iść na trening, lekcje baletu czy basen. Jak mi się nie chce to nie robię i już. Zwyczajność w tym akurat aspekcie sprowadza się do pełnej dowolności podejmowanych działań. Wydaje mi się, że ta sfera jest dużo ważniejsza, niż ta powierzchowna. Tutaj panuje pewien rygor i zmuszanie siebie do czegokolwiek jest zwykłym tego rygoru łamaniem.

Mam nadzieję, że przybliżyłem Wam przynajmniej troszkę Zwyczajną Dziewczynę i od dzisiaj będziecie mieli nieco pełniejszy obraz takich osobniczek.

pies_kaflowy
pies_kaflowy - Bęcwał Dnia · 7 lat temu

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
gaetano - Superbojownik · 7 lat temu
Zwyczajny koleś a w plecaku książka?!... Nie no, to bohatyr...

rafX
rafX - Superbojownik · 7 lat temu
z tym plecakiem lub torbą na ramię przegiąłeś. Nie mam nic takiego, tylko kieszenie.

--
Wszystko prócz miodu i żołędzi ...

Cieciu
Cieciu - Bułgarski Łącznik · 7 lat temu
:sir_gregors, minąłbyś mnie na ulicy i nie zwrócił na ten fakt najmniejszej uwagi ;)
:sambojka, to trudniejsze wyzwanie, ale będę trzymał z tyłu głowy
:rafx, tylko kieszenie? Ty chory zwyrolu

--
"A poza tym sądzę, że należy ***** ***" Kato Starszy Folklor, legendy i historia Bułgarii. Po mojemu.

lujeran
lujeran - exSuperbojownik · 7 lat temu
ale skoro książki nie widać to skąd informacja, że ma majtki

--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/

Cieciu
Cieciu - Bułgarski Łącznik · 7 lat temu
, w autobusie siada sobie spokojnie i czyta (widzimy książkę), na krześle się nie wierci, więc można założyć, że nabiał ma odpowiednio ułożony w majtkach

--
"A poza tym sądzę, że należy ***** ***" Kato Starszy Folklor, legendy i historia Bułgarii. Po mojemu.

mikmiki
mikmiki - Superbojownik · 7 lat temu

Zwyczajni kolesie ( i kolesiówy) sprawiają że życia na tej planecie jest znośne.

--
Podobno przepłaciłem za sygnaturkę! Powiedzcie proszę, że to nieprawda :(

Rupertt
Rupertt - Fajranttoholik · 7 lat temu

--
ryćk'n'rotfl

Rudamaupa
Rudamaupa - Paparazzo · 7 lat temu
Teraz jeszcze zwyczajny dzieciak i będzie komplet.

--
0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0oo0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0
Forum > Kawały Mięsne > Zwyczajni kolesie. Jak żyjemy, kim jesteśmy.
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj