I. Zagadkowy

- Czym się różni choinka od dziewczyny?
- Choinkę najpierw zerżniesz, potem zabierasz do domu.

II. Przeładunkowy

Trwa przeprowadzka. Tragarze noszą na akord meble, pudła i inne klnąc przy tym, jak to zwykle tragarze robią. Ale przekleństwa to były urody zaiste niezwykłej: wielokrotnie złożone konstrukcje, niespotykane przedrostki, wyszukane zestawienia słów... Przechodzień zatrzymał się w podziwie, w końcu złapał za rękaw szefa i pyta:
- Słyszałem już różne przekleństwa, ale te są... nie do opisania. Co to za ludzie?
- A, wzięliśmy doktorantów filologii na umowy śmieciowe.

III. Książkowy

Audiobook: Wojna i Pokój
Czas trwania: 25 minut
Lektor: latynoamerykański komentator piłkarski.

IV. Definicyjny

Basen pływacki - homeopatyczna urynoterapia.

V. Muzyczny

- Nasz syn chce zostać muzykiem!
- Trzeba mu kupić skrzypce albo trąbkę.
- A dlaczego nie kontrabas albo pianino?
- A jak będzie stał z pianinem przy wejściu do metra?!

VI. Karciany

- Co robisz?
- Pasjansa układam.
- Internet ci padł?
- Nie, uprałem skarpetki z ostatniego miesiąca.

Choinka - autogwóźdż #6https://joemonster.org/phorum/read.php?f=3&i=1103883&t=1103883
Urynoterapia - #1https://joemonster.org/phorum/read.php?f=3&i=1103564&t=1103564

Cóż, pierwsze trzy :

- dziewczyna a choinka, prostytutka a choinka, odpowiedzi na egzaminie a choinka... można kupic, można zerżnąć, można... goopie jak but.

- "Tragarze noszą na akord meble, pudła i inne klnąc przy tym, jak to zwykle tragarze robią. Ale przekleństwa to były urody zaiste niezwykłej"
Może tutaj też by się przydali doktoranci filologii, wyjaśnili conieco o akordzie, i dodali coś o interpunkcji

- trzeci, co do szybkości przekazu - taki przykład sprzed kilku dni

https://www.youtube.com/watch?v=3wRipF_eqDE


dalej nie ma sensu - enter

W książkowym, jakby wystawić amerykańskiego licytatora bydła, to audiobUk trwałby 5 miut.