Tak mi się wczoraj sparafrazowała staroć jedna...
Miłość starego, dobrego małżeństwa:
- ona go kocha zawzięcie,
- on ją kocha zażarcie.
Miłość starego, dobrego małżeństwa:
- ona go kocha zawzięcie,
- on ją kocha zażarcie.
--
Na forum zawsze się znajdzie jakiś smutny fajfus, który będzie mówił co trzeba robić i jak trzeba żyć, bo akurat wstał lewą nogą albo zaczepił chu...em o sprężynę w materacu.