Właśnie dostałem przebłysku geniuszu... zła.
Zapewne większość z nas podnajmywała w swoim życiu jakiś pokój w mieszkaniach studenckich. Wiadomo bywa różnie, bo nie zawsze okaże się to przyjazne środowisko do życia z powodu współlokatorów.
Często sprawa wygląda tak że właściciele ciągle podnoszą myto za najem ich cztarech kątów, a rosnąca danina jest nam nie wsmak. Co skutkuje wypowiedzeniem umowy i wyprowadzką.
Jak również nie jest żadkim zjawiskiem konieczność samodzielnego dorabiania kluczy z których zwrotem bywa róznie.
Ja osobiście informuję właściciela że takowe posiadam i oferuję ich zwrot za zwrot kosztów dorobienia (oczywiście jeśli nie zachowywał się jak fallus).
I teraz przyszła mi na myśl taka gra... gra, która nowym lokatorom może diametralnie odmienić życie.
No to jedziemy:
Pod nieobecność mieszkańców wchodzić do mieszkania tylko po to aby skorzystać z toalety w wersji nr 2 i nie spłukać. Całą akcję należy powtórzyć kilkukrotnie.
Następnie można się powoli delektować faktem iż rozpętało się piekło w czyimś życiu.
Kto się odważy?
Zapewne większość z nas podnajmywała w swoim życiu jakiś pokój w mieszkaniach studenckich. Wiadomo bywa różnie, bo nie zawsze okaże się to przyjazne środowisko do życia z powodu współlokatorów.
Często sprawa wygląda tak że właściciele ciągle podnoszą myto za najem ich cztarech kątów, a rosnąca danina jest nam nie wsmak. Co skutkuje wypowiedzeniem umowy i wyprowadzką.
Jak również nie jest żadkim zjawiskiem konieczność samodzielnego dorabiania kluczy z których zwrotem bywa róznie.
Ja osobiście informuję właściciela że takowe posiadam i oferuję ich zwrot za zwrot kosztów dorobienia (oczywiście jeśli nie zachowywał się jak fallus).
I teraz przyszła mi na myśl taka gra... gra, która nowym lokatorom może diametralnie odmienić życie.
No to jedziemy:
Pod nieobecność mieszkańców wchodzić do mieszkania tylko po to aby skorzystać z toalety w wersji nr 2 i nie spłukać. Całą akcję należy powtórzyć kilkukrotnie.
Następnie można się powoli delektować faktem iż rozpętało się piekło w czyimś życiu.
Kto się odważy?