Ponieważ zawodowo bywam częstym petentem w ZUSie, musiałem podjechać jeszcze przed końcem roku do ZUS i pozałatwiać parę spraw.
Jest możliwość umówienia się na wizytę w ZUS przez internet, na konkretną godzinę, co skrzętnie wykorzystuję, ale doświadczenie nauczyło mnie że jak się jest wcześniej i jest mało petentów to warto wziąć normalny numerek bo czasem tak jest szybciej...
W ZUSie tym razem były tłumy ludzi, zapewne w związku ze zmianami od Nowego Roku a ja miałem jeszcze prawie 25 minut do umówionej godziny więc postanowiłem tak czy siak oprócz numerka dla umówionych pobrać ten zwykły. O dziwo mój numerek dla umówionych został wywołany natychmiast. Załatwiłem sprawę i pozostał mi w ręku numerek normalny. Jako że w międzyczasie przybyło sporo osób to postanowiłem wyszukać sobie w tłumie jakaś ładną dziewczynę i za ładny uśmiech wręczyć jej numerek wcześniejszy niż ma
Wypatrzyłem, podszedłem i zapytałem przekornie : ... reflektuje Pani na numerek?
Zanim dziewczyna zorientowała się że chodzi o numerek w ZUS a nie taki który miała na myśli to omal w mordę nie dostałem
Jest możliwość umówienia się na wizytę w ZUS przez internet, na konkretną godzinę, co skrzętnie wykorzystuję, ale doświadczenie nauczyło mnie że jak się jest wcześniej i jest mało petentów to warto wziąć normalny numerek bo czasem tak jest szybciej...
W ZUSie tym razem były tłumy ludzi, zapewne w związku ze zmianami od Nowego Roku a ja miałem jeszcze prawie 25 minut do umówionej godziny więc postanowiłem tak czy siak oprócz numerka dla umówionych pobrać ten zwykły. O dziwo mój numerek dla umówionych został wywołany natychmiast. Załatwiłem sprawę i pozostał mi w ręku numerek normalny. Jako że w międzyczasie przybyło sporo osób to postanowiłem wyszukać sobie w tłumie jakaś ładną dziewczynę i za ładny uśmiech wręczyć jej numerek wcześniejszy niż ma
Wypatrzyłem, podszedłem i zapytałem przekornie : ... reflektuje Pani na numerek?
Zanim dziewczyna zorientowała się że chodzi o numerek w ZUS a nie taki który miała na myśli to omal w mordę nie dostałem