... jeśli dobrze policzyć, opowieść z trzeciej albo nawet czwartej ręki, więc coś mogło się przekłamać. A było to tak:
Lekcja historii. Nauczycielka opowiada o życiu Polaków pod zaborem rosyjskim:
- Żyło się ciężko. W zaborze rosyjskim przejawy polskości tępiono ze wszystkich sił, czego wyrazem była polityka zsyłek na Sybir. Zdarzało się często, że powstańcy, a często i osoby zupełnie niewinne, były porywane z ulicy, bez jakiegokolwiek sądu czy postępowania dowodowego, wyczytywani po nazwiskach, znikając z oczu bez jakiekolwiek wiadomości rodzinie i przyjaciołom na wiele lat, a często na zawsze...
W tym momencie za stosowne uznał wtrącić się pomniejszy Bożek Przypadku i Życiem Pisanych Scenariuszy. Otwierają się bowiem drzwi do klasy i pojawia się w nich wściekły dyrektor:
- Marciniak i Krzysztoń do mojego gabinetu, natychmiast!
Klasa w szoku, wyczytani zdołali tylko wyjąkać:
- A... ale o co cho...
- Zaraz się dowiecie! - Dyrektor zagarnął przerażonych chłopaków, wyszedł razem z nimi i zamknął drzwi. A nauczycielka zdążyła się tylko odezwać do zastygłej w szoku klasy:
- ... no właśnie. Tak to z grubsza wyglądało.
Lekcja historii. Nauczycielka opowiada o życiu Polaków pod zaborem rosyjskim:
- Żyło się ciężko. W zaborze rosyjskim przejawy polskości tępiono ze wszystkich sił, czego wyrazem była polityka zsyłek na Sybir. Zdarzało się często, że powstańcy, a często i osoby zupełnie niewinne, były porywane z ulicy, bez jakiegokolwiek sądu czy postępowania dowodowego, wyczytywani po nazwiskach, znikając z oczu bez jakiekolwiek wiadomości rodzinie i przyjaciołom na wiele lat, a często na zawsze...
W tym momencie za stosowne uznał wtrącić się pomniejszy Bożek Przypadku i Życiem Pisanych Scenariuszy. Otwierają się bowiem drzwi do klasy i pojawia się w nich wściekły dyrektor:
- Marciniak i Krzysztoń do mojego gabinetu, natychmiast!
Klasa w szoku, wyczytani zdołali tylko wyjąkać:
- A... ale o co cho...
- Zaraz się dowiecie! - Dyrektor zagarnął przerażonych chłopaków, wyszedł razem z nimi i zamknął drzwi. A nauczycielka zdążyła się tylko odezwać do zastygłej w szoku klasy:
- ... no właśnie. Tak to z grubsza wyglądało.
--
I have selective hearing. Sorry, you weren't selected today. Born to write poetry, forced to write emails.