Niektórzy z powodów religijnych nie chcą spróbować bekonu. Ja z powodu bekonu nie czepiam się religii.
***
Brałeś dzisiaj prysznic? Wali od ciebie, że aż tutaj czuję! Halo? Czemu się rozłączyłeś?
***
Jeżeli bóg nie chciałby żebym pokazywał ludziom swojego penisa w erekcji, to nie wypolerowałby końcówki.
***
Żona przed każdym wyjściem na miasto z koleżankami zdejmuje obrączkę. Chyba nie chce jej zgubić.
***
Nasz trzyletni syn wmaszerował do pokoju mówiąc: 'je*ać, ku*wa, pie*dolony, gó*no, gó*no, gó*no!'
- Gdzie on się tego nauczył?!
- Nadepnąłem na klocek lego...
***
- Kochanie, zawsze powtarzasz, że chciałabyś usłyszeć tupot małych stópek w naszym domu.
- O rany! Chcesz mieć dziecko?
- Nie, szczury się zalęgły.
***
3000 afrykańskich dzieci zostało osieroconych przez ebolę. Wszystkie 4 rodziny są pogrążone w rozpaczy.
***
Richard Branson powiedział, że żaden pasażer nie wsiądzie do jego statku kosmicznego, dopóki on go nie wypróbuje. Sądzę, że później też nie...
***
Siedzi dwóch gości w barze, w pewnym momencie jeden poszedł to kibla. Wraca z niewyraźną miną i zagaja:
- Stary, dziwna sprawa, mam niebieskie pręgi na wacku.
- Nic się nie przejmuj. Ja kiedyś miałem czerwone, poszedłem do lekarza i za 50 dych usunął.
Facet poszedł do lekarza. Po obejrzeniu problemu lekarz mówi:
- Mogę to usunąć, ale będzie kosztowało 1000zł.
- Jak to? Kumel był u pana z czerwonymi pręgami i usunął mu pan je za 50zł.
- No tak, ale żylaki to nie szminka.
***
Oprah Winfrey wyjawiła jakie rzeczy lubi najbardziej. A więc używa: słuchawek za 700$, zestawu kubków za 365 dolarów i soli do kąpieli za 265$. Nie stać mnie na żadną z tych rzeczy, ale przynajmniej jestem biały.
***
Nie wzbogacisz się na byciu beztalenciem. Foremniak się wzbogaci.
***
Ostatnio miałem randkę w ciemno. Suka potraktowała mnie gazem.
***
Odkryłem apkę, która namierza największą mendę w okolicy. Nazywa się głośnik.
***
Mój wujek zginął podczas żółwiego rodeo. To była powolna śmierć.
***
Widząc znajomego sąsiada karła na przystanku, zatrzymałem się i zapytałem:
- Podrzucić cię?
- Spadaj!
- Jak tam sobie chcesz.
Zarzuciłem z powrotem plecak na grzbiet i odszedłem.
***
Żona jest jak granat. Zerwiesz obrączkę i domu nie ma.
***
Brałeś dzisiaj prysznic? Wali od ciebie, że aż tutaj czuję! Halo? Czemu się rozłączyłeś?
***
Jeżeli bóg nie chciałby żebym pokazywał ludziom swojego penisa w erekcji, to nie wypolerowałby końcówki.
***
Żona przed każdym wyjściem na miasto z koleżankami zdejmuje obrączkę. Chyba nie chce jej zgubić.
***
Nasz trzyletni syn wmaszerował do pokoju mówiąc: 'je*ać, ku*wa, pie*dolony, gó*no, gó*no, gó*no!'
- Gdzie on się tego nauczył?!
- Nadepnąłem na klocek lego...
***
- Kochanie, zawsze powtarzasz, że chciałabyś usłyszeć tupot małych stópek w naszym domu.
- O rany! Chcesz mieć dziecko?
- Nie, szczury się zalęgły.
***
3000 afrykańskich dzieci zostało osieroconych przez ebolę. Wszystkie 4 rodziny są pogrążone w rozpaczy.
***
Richard Branson powiedział, że żaden pasażer nie wsiądzie do jego statku kosmicznego, dopóki on go nie wypróbuje. Sądzę, że później też nie...
***
Siedzi dwóch gości w barze, w pewnym momencie jeden poszedł to kibla. Wraca z niewyraźną miną i zagaja:
- Stary, dziwna sprawa, mam niebieskie pręgi na wacku.
- Nic się nie przejmuj. Ja kiedyś miałem czerwone, poszedłem do lekarza i za 50 dych usunął.
Facet poszedł do lekarza. Po obejrzeniu problemu lekarz mówi:
- Mogę to usunąć, ale będzie kosztowało 1000zł.
- Jak to? Kumel był u pana z czerwonymi pręgami i usunął mu pan je za 50zł.
- No tak, ale żylaki to nie szminka.
***
Oprah Winfrey wyjawiła jakie rzeczy lubi najbardziej. A więc używa: słuchawek za 700$, zestawu kubków za 365 dolarów i soli do kąpieli za 265$. Nie stać mnie na żadną z tych rzeczy, ale przynajmniej jestem biały.
***
Nie wzbogacisz się na byciu beztalenciem. Foremniak się wzbogaci.
***
Ostatnio miałem randkę w ciemno. Suka potraktowała mnie gazem.
***
Odkryłem apkę, która namierza największą mendę w okolicy. Nazywa się głośnik.
***
Mój wujek zginął podczas żółwiego rodeo. To była powolna śmierć.
***
Widząc znajomego sąsiada karła na przystanku, zatrzymałem się i zapytałem:
- Podrzucić cię?
- Spadaj!
- Jak tam sobie chcesz.
Zarzuciłem z powrotem plecak na grzbiet i odszedłem.
***
Żona jest jak granat. Zerwiesz obrączkę i domu nie ma.
--
46&2