Rozmowa na murku pod osiedlowym sklepem.
- I widzisz Kaziu, rano sobie wstaję, głowa mi pęka; to wyskoczyłem do sklepiku, no wiesz, mineralną kupić.
- Rozumiem Heniu, rozumiem.
- Nie przerywaj ty mi jak myśl mam kutfa.
- (cisza)
- I wchodzę sobie spokojnym - no znasz mnie - krokiem by sfinalizować transakcję, rozumiesz; a tam stoi przy ladzie ta z czwartego piętra, no wiesz Kaziu.
- Jasne Heniu, że wiem.
- Nie przerywaj mi...jak już wcześniej wypowiedziałem się.
- (cisza)
- I wyobraź sobie, że ona mi ostatnią mineralną kupiła Kaziu.
- To bezczelne babsko i co zrobiłeś Heniu?
- A poszedłem i nasikałem jej na wycieraczkę pod drzwiami.
- Heniu, ty to jednak masz styl.
- I widzisz Kaziu, rano sobie wstaję, głowa mi pęka; to wyskoczyłem do sklepiku, no wiesz, mineralną kupić.
- Rozumiem Heniu, rozumiem.
- Nie przerywaj ty mi jak myśl mam kutfa.
- (cisza)
- I wchodzę sobie spokojnym - no znasz mnie - krokiem by sfinalizować transakcję, rozumiesz; a tam stoi przy ladzie ta z czwartego piętra, no wiesz Kaziu.
- Jasne Heniu, że wiem.
- Nie przerywaj mi...jak już wcześniej wypowiedziałem się.
- (cisza)
- I wyobraź sobie, że ona mi ostatnią mineralną kupiła Kaziu.
- To bezczelne babsko i co zrobiłeś Heniu?
- A poszedłem i nasikałem jej na wycieraczkę pod drzwiami.
- Heniu, ty to jednak masz styl.
--
"Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga.