Subwoofer musiał wymyślić ktoś kogo żona miała wielką dupę...
-Buuuu! Mąż mnie zdradza!
-Halinka z czego wnioskujesz? Przyłapałaś go?!
-Nieee! Ale kupiliśmy psa. Pies jak ci wiadomo upodabnia się do właściciela. A nasz Azor nic tylko ugania się za suczkami...
Motoryzacyjno porównawczy:
-A sutki miała Wania sterczące takie...takie...
-Jakie Saszka? Jakie?
-Jak wentyle od Kamaza!
Siedzi sobie dwóch kolesi i taksuje laseczki na promenadzie:
-Tą bym pukał. Tej bym nie pukał. O! A tą bym pukał jak jehowi do drzwi!
I na koniec:
Studencka mądrość życiowa głosi, że...
Panie z dziekanatu nie mają życia seksualnego.
-Buuuu! Mąż mnie zdradza!
-Halinka z czego wnioskujesz? Przyłapałaś go?!
-Nieee! Ale kupiliśmy psa. Pies jak ci wiadomo upodabnia się do właściciela. A nasz Azor nic tylko ugania się za suczkami...
Motoryzacyjno porównawczy:
-A sutki miała Wania sterczące takie...takie...
-Jakie Saszka? Jakie?
-Jak wentyle od Kamaza!
Siedzi sobie dwóch kolesi i taksuje laseczki na promenadzie:
-Tą bym pukał. Tej bym nie pukał. O! A tą bym pukał jak jehowi do drzwi!
I na koniec:
Studencka mądrość życiowa głosi, że...
Panie z dziekanatu nie mają życia seksualnego.
--
Ani się obejrzałem jak zacząłem trącić "Steampunkiem" i stałem się "Vintage".