I. Babski
- Kochanie, mam dla ciebie dwie nowiny, złą i dobrą!
- No wal.
- Zła jest taka, że straciłam wszystkie twoje pieniądze. Ale dobra jest taka, że kocham cię również takiego ubogiego, jakim teraz jesteś!
II. Zakładowy
- Baraczek, a założymy się, że nie dasz rady zwiększyć o 50% długu USA?
- A ja, Wołodia, uważam, że nie ułaskawisz Chodorkowskiego.
- A o co się założymy? Może przegrany się rozwiedzie z żoną?
- O'key!
III. Definicyjny
Samowystarczalność - samotność wyniesiona do rangi pryncypium.
IV. Jąkałowy
Próbując powiedzieć "ksero" jąkała zwołał wszystkie koty z dzielnicy.
V. Małżeński
Żona cały ranek suszyła mężowi łeb, że ona chce iść z nim na grzyby, żeby on nie poszedł z kumplami i się nie spił. Udało jej się, chodzą po lesie, zbierają grzyby. Nagle - rozlega się dziki wrzask żony. Mąż podbiega, widzi, że ta wdepnęła w sidła i że z bólu już zemdlała. Cuci ją, ta w końcu otwiera oczy i zaskoczona pyta:
- Jeszcze mnie nie wyciągnąłeś z tej pułapki?
- Wiesz... Doszedłem do wniosku, że teraz jest dobry moment by przedyskutować przyszłość naszego związku.
VI. Genetyczny
Za prawdziwy sukces inżynierii genetycznej uznam to, gdy choinka po dwóch tygodniach sama się rozbierze i wróci do lasu.
VII. Naturalny
Pierwsze poranne prawo kobiecości: lepiej wyjść głodną, niż nieumalowaną.
Bonusowy
Estoński zawodnik, który startował w Rajdzie Barbórki, dojechał do mety ostatni. Jechał na letnich oponach. Bo wystartował pół roku wcześniej.
- Kochanie, mam dla ciebie dwie nowiny, złą i dobrą!
- No wal.
- Zła jest taka, że straciłam wszystkie twoje pieniądze. Ale dobra jest taka, że kocham cię również takiego ubogiego, jakim teraz jesteś!
II. Zakładowy
- Baraczek, a założymy się, że nie dasz rady zwiększyć o 50% długu USA?
- A ja, Wołodia, uważam, że nie ułaskawisz Chodorkowskiego.
- A o co się założymy? Może przegrany się rozwiedzie z żoną?
- O'key!
III. Definicyjny
Samowystarczalność - samotność wyniesiona do rangi pryncypium.
IV. Jąkałowy
Próbując powiedzieć "ksero" jąkała zwołał wszystkie koty z dzielnicy.
V. Małżeński
Żona cały ranek suszyła mężowi łeb, że ona chce iść z nim na grzyby, żeby on nie poszedł z kumplami i się nie spił. Udało jej się, chodzą po lesie, zbierają grzyby. Nagle - rozlega się dziki wrzask żony. Mąż podbiega, widzi, że ta wdepnęła w sidła i że z bólu już zemdlała. Cuci ją, ta w końcu otwiera oczy i zaskoczona pyta:
- Jeszcze mnie nie wyciągnąłeś z tej pułapki?
- Wiesz... Doszedłem do wniosku, że teraz jest dobry moment by przedyskutować przyszłość naszego związku.
VI. Genetyczny
Za prawdziwy sukces inżynierii genetycznej uznam to, gdy choinka po dwóch tygodniach sama się rozbierze i wróci do lasu.
VII. Naturalny
Pierwsze poranne prawo kobiecości: lepiej wyjść głodną, niż nieumalowaną.
Bonusowy
Estoński zawodnik, który startował w Rajdzie Barbórki, dojechał do mety ostatni. Jechał na letnich oponach. Bo wystartował pół roku wcześniej.
--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry!