Słowem wstępu: babcia nie ma nawyku zamykania drzwi na klucz, a że mieszka sama i w dodatku na parterze to często zwracamy jej na to uwagę.
Wczoraj wpadłam do babci po różne pierdoły, w końcu nadszedł czas na ewakuację.
ja: no to dzięki, lecę, pa, chodź zamknąć za mną drzwi!
babcia (z diabelskim błyskiem w oku): ale po co? pieniędzy i tak nie mam, a ruchać się lubię...
Wczoraj wpadłam do babci po różne pierdoły, w końcu nadszedł czas na ewakuację.
ja: no to dzięki, lecę, pa, chodź zamknąć za mną drzwi!
babcia (z diabelskim błyskiem w oku): ale po co? pieniędzy i tak nie mam, a ruchać się lubię...
--
moja Dobra Myśl Dla Ciebie