Wczoraj wieczorem jemy z synem kolację, w TV leci jakiś serial typu Pierwsza Miłość czy jakieś tam barwy szczęścia, które to moja małżowinka ogląda.
Słuchamy tego co tam gadają,i jest scena w której rozmawia dwóch gejów, którzy to zeszli się po długiej rozłące.
gej1) - obiecałem synowi,że pojadę z nim w tym roku nad morze, moŻe pojedziesz z nami?
gej2) - nie, nie chcę wam psuć wakacji, Twój syn za mną nie przepada.
gej1) - trzeba znaleźć na to jakiś ZŁOTY ŚRODEK.
na to mój syn , nie odrywając wzroku od talerza
-taa, chyba środek dupy...
kolacja nie smakowała już tak jak wcześniej...
Słuchamy tego co tam gadają,i jest scena w której rozmawia dwóch gejów, którzy to zeszli się po długiej rozłące.
gej1) - obiecałem synowi,że pojadę z nim w tym roku nad morze, moŻe pojedziesz z nami?
gej2) - nie, nie chcę wam psuć wakacji, Twój syn za mną nie przepada.
gej1) - trzeba znaleźć na to jakiś ZŁOTY ŚRODEK.
na to mój syn , nie odrywając wzroku od talerza
-taa, chyba środek dupy...
kolacja nie smakowała już tak jak wcześniej...