Mój drugorodny, lat 3, jak każde szanujące się dziecko, spędza czas z matką w KFC. Konsumując frytki zauważył, że do stolika obok dosiadła się tuląca się parka z megakubełkiem. Z tego kubełka tulący się parkowicz wyjmuje kurczaka, a tuląca się parkowiczka kukurydzę. Na to mój młody na cały lokal: :Kukurydza? To beznadziejne!.
Parka natychmiast się odtuliła, cała sala krztusi się ze śmiechu, moja żona zakłada papierową torbę na głowę i ewakuuje się chyłkiem.
Jak już się wymknęła, wsiada z Młodym do taksówki ( a co, kto bogatemu zabroni) i jadą. Taksiarz zaczyna debatować, jak jechać, bo tu korki, a tam wykopki. Na co mój Młody: "Nieważne jak, nieważne gdzie, nie gadaj tylko jedź". Torba, ewakuacja, bonus dla każdego, kto wskaże, z jakiego klasycznego filmu jest ten drugi cytat.
Parka natychmiast się odtuliła, cała sala krztusi się ze śmiechu, moja żona zakłada papierową torbę na głowę i ewakuuje się chyłkiem.
Jak już się wymknęła, wsiada z Młodym do taksówki ( a co, kto bogatemu zabroni) i jadą. Taksiarz zaczyna debatować, jak jechać, bo tu korki, a tam wykopki. Na co mój Młody: "Nieważne jak, nieważne gdzie, nie gadaj tylko jedź". Torba, ewakuacja, bonus dla każdego, kto wskaże, z jakiego klasycznego filmu jest ten drugi cytat.