W tej Biedronce to czasami można na ciekawych ludzi trafić... K. udał się miłosiernie po krewetki i inne moje fanaberie i przy płaceniu poprosił o siatkę. Pani wyciąga - siatka bez ucha, wyciąga następną - znowu bez ucha, zerka na K. i mówi "panie! dobrze, że przy kondomach tak się nie pomylili!"...
--
you mustn't give your heart to a wild thing...