Tak sobie z lubą dyskutujemy o tym jaka to dzisiejsza młodzież jest i przypomniała mi się taka historyjka (studiuję z ludźmi 6 lat młodszymi )
Mieliśmy onegdaj przedmiot dot. stosunków międzynarodowych na Bliskim Wschodzie. Aby przedmiot zaliczyć, należało napisać pracę o dowolnie wybranym kraju.
Jakoś tak na miesiąc przed terminem oddania prac, słyszę od kolegi:
-Ty, znalazłem świetną stronę, wszystko tam jest!! Podam ci adres, tylko obiecaj, że nie będziesz pisał o Pakistanie!
-Jak mam pisać o Pakistanie, skoro przedmiot jest o Bliskim Wschodzie?
-No jak to, przecież Pakistan to tam!
-Trochę nie bardzo...
-No coś ty, przecież całe zajęcia były o Pakistanie, cośtam mówił, zresztą mam już pół pracy o Pakistanie napisane.
-Ej, ale nie było zajęć o Pakistanie, były tylko o krajach Bliskiego Wschodu!
-To ci pokażę w sylabusie....
[....]
[Kolega zwiesza wzrok]
-Nie śmiej się ku#$%wa, każdemu się może pomylić z Palestyną...
Mieliśmy onegdaj przedmiot dot. stosunków międzynarodowych na Bliskim Wschodzie. Aby przedmiot zaliczyć, należało napisać pracę o dowolnie wybranym kraju.
Jakoś tak na miesiąc przed terminem oddania prac, słyszę od kolegi:
-Ty, znalazłem świetną stronę, wszystko tam jest!! Podam ci adres, tylko obiecaj, że nie będziesz pisał o Pakistanie!
-Jak mam pisać o Pakistanie, skoro przedmiot jest o Bliskim Wschodzie?
-No jak to, przecież Pakistan to tam!
-Trochę nie bardzo...
-No coś ty, przecież całe zajęcia były o Pakistanie, cośtam mówił, zresztą mam już pół pracy o Pakistanie napisane.
-Ej, ale nie było zajęć o Pakistanie, były tylko o krajach Bliskiego Wschodu!
-To ci pokażę w sylabusie....
[....]
[Kolega zwiesza wzrok]
-Nie śmiej się ku#$%wa, każdemu się może pomylić z Palestyną...
--
www.idzieniedzwiedz.pl
Mam umysł siedmiolatka i ten siedmiolatek musi być cholernie zadowolony,że się go pozbył