- Jasiu. My Cię z tatą strasznie rozpuściliśmy. I będziemy Cię musieli teraz częściej karać.
- Zaraz zaraz. WY mnie rozpuściliście, a MNIE za to chcecie karać ???
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Noc. Walenie do drzwi. Przestraszony damski głos pyta :
- Kto tam ?
- To ja !! Porucznik Rżewski. Otwórzcie madam !!!
- Poruczniku !!! Znowu zamierzacie opowiadać mi głupoty po pijaku i się do mnie przystawiać ???
- Oczywiście !!!
- Dobra. Moment. Pójdę po klucz.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Obchód w szpitalu.
- Panie doktorze i co mi jest ?
- To zależy. Jest wiele opcji. Od bardzo rzadko spotykanej formy choroby Parkera-Scotta po zwykłe przeziębienie. Wszystko zależy od waszej obecnej sytuacji finansowej.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Mamo?! A co ty robisz z obiadem jak tacie niesmakował ?
- Odgrzewam mu go na kolację.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tu miał byc kolejny dowcip. Ale go jednak zna !
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Mój dziadek ma kurzą fermę. I wyobraż sobie ma na niej najbardziej leniwe koguty na świecie.
- Czemu ?
- One nigdy rano nie pieją. Czekają, aż zaczną piać te z pobliskich wiosek i na znak zgody kiwają wtedy głowami, że to już czas.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Jasiu ! Twoja nauczycielka się skarżyła, że grasz w karty na pieniądze.
- A chwaliła się, że z dziećmi z klasy pije wódkę ?
- W to nie wnikam. Ale daj jej od czasu do czasu wygrać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Mamo. A tata ma mercedesa i willę na Hawajach ???
- Synku. Tata ma 1200 PLN pensji. Co Ty za bzdury wygadujesz ?
- No sam słyszałem jak takiej jednej ładnej pani co stała za rogiem to mówił ...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dwóch gości w restauracji.
- To co zamawiamy ?
- A nie wiem. Zamawiaj. Ja to samo co ty.
- Kelner ! Dwie galaretki z nóżek. Dwie oranżady. Dwa razy żurek. Dwie butelki wódki i cztery piwa ...
- I dla mnie to samo ...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Zaraz zaraz. WY mnie rozpuściliście, a MNIE za to chcecie karać ???
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Noc. Walenie do drzwi. Przestraszony damski głos pyta :
- Kto tam ?
- To ja !! Porucznik Rżewski. Otwórzcie madam !!!
- Poruczniku !!! Znowu zamierzacie opowiadać mi głupoty po pijaku i się do mnie przystawiać ???
- Oczywiście !!!
- Dobra. Moment. Pójdę po klucz.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Obchód w szpitalu.
- Panie doktorze i co mi jest ?
- To zależy. Jest wiele opcji. Od bardzo rzadko spotykanej formy choroby Parkera-Scotta po zwykłe przeziębienie. Wszystko zależy od waszej obecnej sytuacji finansowej.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Mamo?! A co ty robisz z obiadem jak tacie niesmakował ?
- Odgrzewam mu go na kolację.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tu miał byc kolejny dowcip. Ale go jednak zna !
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Mój dziadek ma kurzą fermę. I wyobraż sobie ma na niej najbardziej leniwe koguty na świecie.
- Czemu ?
- One nigdy rano nie pieją. Czekają, aż zaczną piać te z pobliskich wiosek i na znak zgody kiwają wtedy głowami, że to już czas.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Jasiu ! Twoja nauczycielka się skarżyła, że grasz w karty na pieniądze.
- A chwaliła się, że z dziećmi z klasy pije wódkę ?
- W to nie wnikam. Ale daj jej od czasu do czasu wygrać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Mamo. A tata ma mercedesa i willę na Hawajach ???
- Synku. Tata ma 1200 PLN pensji. Co Ty za bzdury wygadujesz ?
- No sam słyszałem jak takiej jednej ładnej pani co stała za rogiem to mówił ...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dwóch gości w restauracji.
- To co zamawiamy ?
- A nie wiem. Zamawiaj. Ja to samo co ty.
- Kelner ! Dwie galaretki z nóżek. Dwie oranżady. Dwa razy żurek. Dwie butelki wódki i cztery piwa ...
- I dla mnie to samo ...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
--