- Orgazmy był jak bycie rzuconą na koniec innej rzeczywistości, więc krwawienie z nosa nie było wtedy problemem.
- Jeśli jeszcze jeden raz w tym miesiącu odlecę w kiblu to idę na odwyk.
- Nie mam pojęcia, po fajerwerkach wszystko źle się potoczyło. Wiesz może, czemu śpię ze znakiem drogowym?
- Zwaliłem sobie dziś tyle razy, żeby móc bezpiecznie powiedzieć, że dziś nie pociupciam.
- Zostawiłeś niebieski odcisk swojego tyłka na naszych schodach.
- To chyba lepsze niż wylanie miski z kuli i rzygnięcie do niej, które zrobiłem ostatnio.
- To tak jakbyś potrafiła tylko przepraszać obciągając.
- To źle?
- A musisz jeszcze kogoś przepraszać?
- Starałeś się dostać pracę w każdym stoisku, które mijaliśmy. Nigdy więcej marketów po pijaku.
- Nawalam się przed dzisiejszym clubingiem na mieście za pomocą masła orzechowego i piwa. Chyba muszę popracować nad budżetem.
- Tylko nad tym?
- Kim sobie wyobrażasz, że niby jesteś?
- Kimś kto nie zadaje tego pytania.
- Mam tak zatkany nos, że jeśli będę próbować ci zrobić loda to się uduszę.
- Jest na podłodze waląc mojego psa w pysk kawałkiem pizzy.
- Krzyknęła "moje oko!" i miałem przebłysk złych wspomnień, tyle że krzyczała o soku z cytryny.
- Przepraszam, ale nie mogę się pieprzyć z kolesiem, który nie może odbierać MMSów.
- Czemu w moich snach to zawsze Ty jesteś tym, który porucha?
- Jestem w twoich snach jako kto?
- Daj mi parę godzin na przypomnienie sobie jak to jest być trzeźwym.
- Impreza była u mnie, ale jakimś cudem skończyłem jako jedyny śpiący na zewnątrz.
- NIE, NIE, NIE! DO cholery powiedziałem chcę KANAPKĘ, a nie zdjęcie twojego penisa. Nie umiesz czytać? Oślepłem. Dobra robota.
- Myślisz, że powtarzanie pijanemu kolesiowi, że jestem lesbijką, sprawi, że się odczepi?
- cycki są cycki.
- Powoli staram się od niej uwolnić, próbowałem już zerwać, ale czuję się jakbym zabijał małe foczki.
- Znalazłem jedno miejsce w akademiku gdzie na bank nie nasikam na mojego laptopa. Kibel.
- Żygo-ręcznik zaczął coś sobie hodować.
- Jednak nie jest tak bardzo niewygodnie uprawiać seks z podłączonymi urządzeniami do monitorowania serca.
- Właśnie kupiłem stroboskop od jakiegoś lumpa za 10zł. Pewnie, że dziś pijemy.
- Bądźmy poważni. Masz do czynienia z gejami...WSZYSTKO ma związek z emocjami.
- Stary nie mogłem dojść, ona brzmiała jak umierający słoń morski.
- Na orlenie kupuję gumki. Koleś za mną bierze Hot dogi. Była pomiędzy nami cicha więź zrozumienia dla sytuacji każdego.
- Skąd się tu wziąłeś? Mówiłeś, że penis cie wspierał w drodze, cokolwiek to znaczy.
- Powiedziała tylko "to co zwykle" i rozpięła mi spodnie.
- Nie wiem za, czym bardziej tęsknie, za wakacjami, czy za seksem 5 razy dziennie.
- Właśnie zdałem sobie sprawę, że jestem w połowie drogi do rzygnięcia do każdego kibla na naszym piętrze.
- Wiesz, ona chyba chce ode mnie tylko seksu.
- Nienawidzę cię.
- Chyba nie zdaje sobie sprawy z tego jak ważną rolę odgrywa jego penis mój poziom samooceny.
- Jak powiedzieć studentkom, które na mnie lecą, że tak, jestem otwarty na propozycję seksu oralnego za oceny.
- Włączyłeś alarm przeciwpożarowy bo chciałeś srać, a ktoś był w kiblu i trzeba było Ci chwili prywatności.
- Najgorszy seksu w życiu, po wszystkim leżeliśmy jakby każde z nas miało w głowie "czy oni mogą być gorsi?"
- Zdecydowanie częściej muszę obciągać grubasom. Jego sperma smakowała jak lody waniliowe.
- To jest wiadomość do wszystkich z, którymi wczoraj jarałem. Mam opryszczkę, sorki.
- Pocierałeś nogę stopą powtarzając "moje skarpetki są jak ślizgawka".
- Chcesz z nami pójść pokarmić kaczki chlebem nasączonym wódką?
- Jak mogę powiedzieć nie?
- Poważnie jesteś taki miły, czy tylko chcesz się dobrać do moich majtek?
- Oba?
- Jarek znów jest w szpitalu. Pielęgniarka napisała mi smsa żebyśmy nie przynosili tym razem boomboxa. To źle, czy dobrze, ze już nas tam znają?
- Skleiłem ich głowy taśmą, musisz zobaczyć jak na kacu próbują znaleźć nożyczki.
- Zapytał mnie, czy zatańczę z nim bo to pomogłoby mu potem sobie zwalić.
- Tak zrobiłby Jezus gdyby w jego czasach była wódka. Czuj się zobowiązany.
- Wiedziałam, że jestem w złym miejscu, kiedy trzeci raz usłyszałam podrywa z tekstem "mam córkę w twoim wieku".
- Wpadaj pomóc mi sprzątać ten twój tak zwany "śnieżny świat" który urządziłeś mi w pokoju przy pomocy gaśnicy.
- Jeśli jeszcze jeden raz w tym miesiącu odlecę w kiblu to idę na odwyk.
- Nie mam pojęcia, po fajerwerkach wszystko źle się potoczyło. Wiesz może, czemu śpię ze znakiem drogowym?
- Zwaliłem sobie dziś tyle razy, żeby móc bezpiecznie powiedzieć, że dziś nie pociupciam.
- Zostawiłeś niebieski odcisk swojego tyłka na naszych schodach.
- To chyba lepsze niż wylanie miski z kuli i rzygnięcie do niej, które zrobiłem ostatnio.
- To tak jakbyś potrafiła tylko przepraszać obciągając.
- To źle?
- A musisz jeszcze kogoś przepraszać?
- Starałeś się dostać pracę w każdym stoisku, które mijaliśmy. Nigdy więcej marketów po pijaku.
- Nawalam się przed dzisiejszym clubingiem na mieście za pomocą masła orzechowego i piwa. Chyba muszę popracować nad budżetem.
- Tylko nad tym?
- Kim sobie wyobrażasz, że niby jesteś?
- Kimś kto nie zadaje tego pytania.
- Mam tak zatkany nos, że jeśli będę próbować ci zrobić loda to się uduszę.
- Jest na podłodze waląc mojego psa w pysk kawałkiem pizzy.
- Krzyknęła "moje oko!" i miałem przebłysk złych wspomnień, tyle że krzyczała o soku z cytryny.
- Przepraszam, ale nie mogę się pieprzyć z kolesiem, który nie może odbierać MMSów.
- Czemu w moich snach to zawsze Ty jesteś tym, który porucha?
- Jestem w twoich snach jako kto?
- Daj mi parę godzin na przypomnienie sobie jak to jest być trzeźwym.
- Impreza była u mnie, ale jakimś cudem skończyłem jako jedyny śpiący na zewnątrz.
- NIE, NIE, NIE! DO cholery powiedziałem chcę KANAPKĘ, a nie zdjęcie twojego penisa. Nie umiesz czytać? Oślepłem. Dobra robota.
- Myślisz, że powtarzanie pijanemu kolesiowi, że jestem lesbijką, sprawi, że się odczepi?
- cycki są cycki.
- Powoli staram się od niej uwolnić, próbowałem już zerwać, ale czuję się jakbym zabijał małe foczki.
- Znalazłem jedno miejsce w akademiku gdzie na bank nie nasikam na mojego laptopa. Kibel.
- Żygo-ręcznik zaczął coś sobie hodować.
- Jednak nie jest tak bardzo niewygodnie uprawiać seks z podłączonymi urządzeniami do monitorowania serca.
- Właśnie kupiłem stroboskop od jakiegoś lumpa za 10zł. Pewnie, że dziś pijemy.
- Bądźmy poważni. Masz do czynienia z gejami...WSZYSTKO ma związek z emocjami.
- Stary nie mogłem dojść, ona brzmiała jak umierający słoń morski.
- Na orlenie kupuję gumki. Koleś za mną bierze Hot dogi. Była pomiędzy nami cicha więź zrozumienia dla sytuacji każdego.
- Skąd się tu wziąłeś? Mówiłeś, że penis cie wspierał w drodze, cokolwiek to znaczy.
- Powiedziała tylko "to co zwykle" i rozpięła mi spodnie.
- Nie wiem za, czym bardziej tęsknie, za wakacjami, czy za seksem 5 razy dziennie.
- Właśnie zdałem sobie sprawę, że jestem w połowie drogi do rzygnięcia do każdego kibla na naszym piętrze.
- Wiesz, ona chyba chce ode mnie tylko seksu.
- Nienawidzę cię.
- Chyba nie zdaje sobie sprawy z tego jak ważną rolę odgrywa jego penis mój poziom samooceny.
- Jak powiedzieć studentkom, które na mnie lecą, że tak, jestem otwarty na propozycję seksu oralnego za oceny.
- Włączyłeś alarm przeciwpożarowy bo chciałeś srać, a ktoś był w kiblu i trzeba było Ci chwili prywatności.
- Najgorszy seksu w życiu, po wszystkim leżeliśmy jakby każde z nas miało w głowie "czy oni mogą być gorsi?"
- Zdecydowanie częściej muszę obciągać grubasom. Jego sperma smakowała jak lody waniliowe.
- To jest wiadomość do wszystkich z, którymi wczoraj jarałem. Mam opryszczkę, sorki.
- Pocierałeś nogę stopą powtarzając "moje skarpetki są jak ślizgawka".
- Chcesz z nami pójść pokarmić kaczki chlebem nasączonym wódką?
- Jak mogę powiedzieć nie?
- Poważnie jesteś taki miły, czy tylko chcesz się dobrać do moich majtek?
- Oba?
- Jarek znów jest w szpitalu. Pielęgniarka napisała mi smsa żebyśmy nie przynosili tym razem boomboxa. To źle, czy dobrze, ze już nas tam znają?
- Skleiłem ich głowy taśmą, musisz zobaczyć jak na kacu próbują znaleźć nożyczki.
- Zapytał mnie, czy zatańczę z nim bo to pomogłoby mu potem sobie zwalić.
- Tak zrobiłby Jezus gdyby w jego czasach była wódka. Czuj się zobowiązany.
- Wiedziałam, że jestem w złym miejscu, kiedy trzeci raz usłyszałam podrywa z tekstem "mam córkę w twoim wieku".
- Wpadaj pomóc mi sprzątać ten twój tak zwany "śnieżny świat" który urządziłeś mi w pokoju przy pomocy gaśnicy.