Na głównej opisano przypadek maszynki do drukowania pieniędzy Victora Lustiga.
Jednak z ciekawszym pomysłem spotkałem się w jednej z książek Rezuna/Suworowa. Otóż wspomniany Rezun szkoląc się na agenta GRU miał możliwość zwiedzenia zamkniętego muzeum przestępstw, gdzie najbardziej spodobała mu się maszynka do robienia pieniędzy.
Maszynkę skonstruowali studenci i za 10 000 rubli sprzedali jakimś szemranym Gruzinom. Pokazali: tu wkładamy papier, tu kręcimy wajchą, tu dolewamy farbkę. A z drugiej strony wypadają 5-rublówki - jak oryginalne, nie do odróżnienia. Na koniec studenci poinstruowali Gruzinów: Nie przegrzewać maszyny, bo się zepsuje.
Mimo wszystko gdy Gruzini zaczęli druk, maszyna zepsuła się błyskawicznie. Po naradzie wciągnęli więc do szajki mechanika. Jednakże ten po otwarciu maszynki mógł tylko gwizdnąć z uznaniem.
Papier i farbkę maszynka pochłaniała dla picu. Faktycznie studenci wsadzili do środka 1000 rubli (w 5-rublowych banknotach) i to właśnie one wypadały z machiny jako "świeży wydruk, nie do odróżnienia". Po czym całość sprzedali za 10 000 rubli.
Znamienne jest to, że zirytowani Gruzini natychmiast pobiegli na Milicję ze skargą. Milicja zatrzymała i ich, i studentów. Studenci dostali niski wyrok - za oszukanie Gruzinów.
Gruzini dostali wysoki wyrok - za próbę oszukania narodu radzieckiego.
Jednak z ciekawszym pomysłem spotkałem się w jednej z książek Rezuna/Suworowa. Otóż wspomniany Rezun szkoląc się na agenta GRU miał możliwość zwiedzenia zamkniętego muzeum przestępstw, gdzie najbardziej spodobała mu się maszynka do robienia pieniędzy.
Maszynkę skonstruowali studenci i za 10 000 rubli sprzedali jakimś szemranym Gruzinom. Pokazali: tu wkładamy papier, tu kręcimy wajchą, tu dolewamy farbkę. A z drugiej strony wypadają 5-rublówki - jak oryginalne, nie do odróżnienia. Na koniec studenci poinstruowali Gruzinów: Nie przegrzewać maszyny, bo się zepsuje.
Mimo wszystko gdy Gruzini zaczęli druk, maszyna zepsuła się błyskawicznie. Po naradzie wciągnęli więc do szajki mechanika. Jednakże ten po otwarciu maszynki mógł tylko gwizdnąć z uznaniem.
Papier i farbkę maszynka pochłaniała dla picu. Faktycznie studenci wsadzili do środka 1000 rubli (w 5-rublowych banknotach) i to właśnie one wypadały z machiny jako "świeży wydruk, nie do odróżnienia". Po czym całość sprzedali za 10 000 rubli.
Znamienne jest to, że zirytowani Gruzini natychmiast pobiegli na Milicję ze skargą. Milicja zatrzymała i ich, i studentów. Studenci dostali niski wyrok - za oszukanie Gruzinów.
Gruzini dostali wysoki wyrok - za próbę oszukania narodu radzieckiego.
--
Jeszcze jedno hobby i wyjdę z internetu