:dobry
Z bandą znajomych gramy w karcianą wersję Monopoly. Zasady z grubsza te same - też się wykupuje miasta, tworzy państwa, potem stawia domy i hotele. Wśród grających jest para - zwykle naprawdę dobrze się dogadują. Zwykle. Męska połowa tego związku wyraźnie prowadzi w całej grze - oskubał już dwóch zawodników do zera, posiada zdecydowania najwięcej pieniędzy i najlepsze lokalizacje. Mało tego - co rusz "pomaga" swej partnerce przez rzucanie dobrych rad w stylu:
- Nie no, po co ci tu hotel, postaw tam.
- Bez sensu, trzeba było wykupić się z więzienia.
- Oo, teraz nie możesz wpaść do Niemiec, bo przegrasz..
I tak dalej i w tym stylu. Dziewczynie wyraźnie nie idzie, od dawna też przestałą reagować na komentarze faceta, obrzucając go tylko coraz cięższymi spojrzeniami. Ten, podekscytowany coraz wyraźniejszą wygraną, nie zauważał całej sytuacji. W końcu, po którejś kolejnej genialnej poradzie, panna rzekła mu cichutko, acz w sposób znacznie jaskrawszy od krzyku:
- Mateusz, ja mogę przegrać tę grę. Ty dziś możesz przegrać znacznie więcej.
Ciszę można było nożem kroić. Porady ustały...
Z bandą znajomych gramy w karcianą wersję Monopoly. Zasady z grubsza te same - też się wykupuje miasta, tworzy państwa, potem stawia domy i hotele. Wśród grających jest para - zwykle naprawdę dobrze się dogadują. Zwykle. Męska połowa tego związku wyraźnie prowadzi w całej grze - oskubał już dwóch zawodników do zera, posiada zdecydowania najwięcej pieniędzy i najlepsze lokalizacje. Mało tego - co rusz "pomaga" swej partnerce przez rzucanie dobrych rad w stylu:
- Nie no, po co ci tu hotel, postaw tam.
- Bez sensu, trzeba było wykupić się z więzienia.
- Oo, teraz nie możesz wpaść do Niemiec, bo przegrasz..
I tak dalej i w tym stylu. Dziewczynie wyraźnie nie idzie, od dawna też przestałą reagować na komentarze faceta, obrzucając go tylko coraz cięższymi spojrzeniami. Ten, podekscytowany coraz wyraźniejszą wygraną, nie zauważał całej sytuacji. W końcu, po którejś kolejnej genialnej poradzie, panna rzekła mu cichutko, acz w sposób znacznie jaskrawszy od krzyku:
- Mateusz, ja mogę przegrać tę grę. Ty dziś możesz przegrać znacznie więcej.
Ciszę można było nożem kroić. Porady ustały...
--
"- Where were you last night?
- That's so long ago, I don't remember.
- Will I see you tonight?
- I never make plans that far ahead."