Powiedziałem żonie, że przygarnąłem szczeniaka. Wściekła się i powiedziała: - OK, będziesz go karmił, sprzątał po nim i sam za niego będziesz płacił - nie planowaliśmy tego! Jakieś pół roku później, przywitała mnie po pracy z ogromnym uśmiechem na twarzy i powiedziała: - Kochanie, jestem w ciąży! Odparłem: - OK. Będziesz je karmić, sprzątać po nim i sama za niego będziesz płacić - nie planowaliśmy tego.
Ostatnio edytowany:
2024-09-30 15:18:52
--