Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Kawały Mięsne > Trufelki koszt niewielki
Lesio5
Lesio5 - Superbojownik · 2 lata temu
Znajoma wyjechała z trzema dziewczątkami w wieku prokuratorskim (jedna z nich to córka) nad morze. Dbała tam o wikt i opierunek, głównie w lokalach. Pod sam koniec wpadły do nietaniej knajpy - jak to nad polskim morzem w sezonie.
Jedna z młódek zamówiła z karty risotto z truflami za niemałe 70 zł za porcję. Zapytana, czy na pewno zje (trufle nie przez każdego są akceptowane) powiedziała:
- Oczywiście, nieraz już jadłam trufle.
Po przyniesieniu dań podłubała chwilę w talerzu i odstawiła. Znajoma wpieniona pieniędzmi wyrzuconymi w błoto, spytała dlaczego gówniara nie je?
- Bo ja myślałam, że to będzie z czekoladkami ...

--

k0curek
k0curek - Superbojownik · 2 lata temu
@Lesio5

A znajomej nie zapaliła się lampka, że młoda niekoniecznie wie o czym mówi? Można było wyjaśnić sprawę wcześniej i zmienić zamówienie.

Ja osobiście nie spotkałem jeszcze w żadnej knajpie potraw z truflami. Ale ja chodzę do knajp, gdzie przynoszą mi rachunki najwyżej dwucyfrowe. Zastanawiam się czy w ogóle ktoś z moich znajomych chwalił się, że jadł trufle.

pies_kaflowy
pies_kaflowy - Bęcwał Dnia · 2 lata temu
@k0curek MacDonald to nie knajpa. Inna sprawa, że trufle, tak jak kawior, to składnik przereklamowany, moim zdaniem. Ale ja to prymitywnie żrę boczek, i też wolę trufle w czekoladzie.

Dziękuję, do widzenia.
Ostatnio edytowany: 2021-08-12 13:00:20

--

nevya
nevya - Bojownik · 2 lata temu
@k0curek , nie ma niczego szczególnego w jedzeniu trufli, tym bardziej jako dodatku do potraw. Po prostu w polskiej kuchni nie mają za bardzo zastosowania, a że większość to prolectwo i chłopstwo i z zagranicznych potraw jedli tylko pizze i hamburgera to jest jak jest Poza tym Polacy mają pierwsze miejsce w światowym rankingu braku zainteresowania innymi potrawami - mam znajomych, którzy nigdy czegoś nie jedli i nie chcą nawet spróbować. To ludzie, którzy w domu zawsze mają rosół i schabowego.

Kokeeno
Kokeeno - Superbojownik · 2 lata temu
@pies_kaflowy Bo trufle to bardziej dla zapachu się je niż smaku (do tego większość ludzi tak naprawdę zapach trufli bardziej odrzuca niż przyciąga).

@nevya - to moje dzieci tak mają: głównie schabowy i ziemniaczory z mizerią. Tylko córka jak posmakowała małży i krewetek to może je opędzlowywać w ilościach hurtowych. Ale spróbuj jej podać cukinię...
Ostatnio edytowany: 2021-08-12 13:59:24

--
Live For The Moment

nevya
nevya - Bojownik · 2 lata temu
@Kokeeno , dzieci to trochę inna sprawa, chyba każdy miał jakieś nieznudzone preferencje lub obrzydzenie nie do przeskoczenia. U dorosłych tego nie rozumiem, bo to już nie chodzi o to że coś dziwnie wygląda, dziwnie pachnie itd. - sama obca nazwa w karcie dań powoduje strach.

k0curek
k0curek - Superbojownik · 2 lata temu
@nevya

Trufle ludzie jedzą dla szpanu. Podobnie jak kawior czy ostrygi. Ci którzy próbowali tych specjałów przeważnie kończyli na jednym razie - w smaku żadna rewelacja, więc dla przyjemności nie ma co jeść, a w ilościach pozwalających na zaspokojenie głodu zbyt kosztowne.

Taki kawior jeszcze dwieście lat temu w barach na Dzikim Zachodzie był darmowy (tak jak dzisiaj stoją jakieś miski z orzeszkami czy innymi cukierkami). Dopiero sto lat temu rosyjscy arystokraci uciekający przed rewolucją stworzyli w Paryżu modę na kawior i skutecznie wywindowali jego ceny.

Ostrygi (czy ogólnie różne bezkręgowe paskudztwa wyławiane z morza) da się zjeść, podobnie jak owady czy robaki, ale to nie powód, żeby udawać, że są smaczne.

Trufle są drogie dlatego, ze są rzadkie. Gdyby dało się je uprawiać jak pieczarki, to nikt by ich nie kupował, bo pieczarki są lepsze.

Kokeeno
Kokeeno - Superbojownik · 2 lata temu
@k0curek "pieczarki są lepsze."

W zasadzie to pieczarki nie mają praktycznie żadnego smaku (co ma swoje zalety), a i zapach jest tak delikatny, że przyprawa inna niż odrobina soli, go zabija. Pieczarki lubię jeść tylko dla tekstury.

--
Live For The Moment

nevya
nevya - Bojownik · 2 lata temu
@k0curek , problem w tym, że ja np. kawior jem często, bo... jest smaczny. Bułka, masło i kawior to absolutny top przekąsek. I tu Twoja narracja się wywraca, nie ma w tym żadnej mody. W Polsce jest drogi, bo się go tu nie produkuje ani nie je. W krajach post-ZSRR, gdzie jedzenie kawioru weszło w nawyk jest znacznie tańszy i łatwiej dostępny - niemal w każdym większym sklepie (a i w małych też). I teraz powiedz mi, że całe ZSRR wpierdalało kawior na sylwestra dla szpanu, bo ktoś kiedyś coś. Trufle to natomiast normalny składnik w daniach włoskich i z pewnością Włosi robią to dla szpanu. Każdy Giovanni jak opierdala pastę albo mortadelę to myśli tylko czy aby na pewno widać plasterki trufli przez okno, żeby sąsiad Paolo się wkurwił. Krewetki też są chujowe, bo kiedyś arystokracja nie jadła i myślała, że to robaki.

Zaryzykuję więc inną tezę - ludzie nie jedzą kawioru i trufli bo mają wypalone kubki smakowe przez chujową wódę i tanie fajki

Kokeeno
Kokeeno - Superbojownik · 2 lata temu
@nevya Mnie się zapach trufli kojarzy z mocno zapuszczoną skarpetą - z jednej strony odrzucający, a z drugiej, w jakiś dziwnie wyuzdany sposób, pociągający... Za kawiorem nie przepadam, bo nie lubię zbyt słonych potraw.
Ostatnio edytowany: 2021-08-12 14:38:08

--
Live For The Moment

nevya
nevya - Bojownik · 2 lata temu
@Kokeeno , ale i ja wielu rzeczy nie lubię, ale też wiele zależy od kompozycji. Np. nie lubię tuńczyka, ale spaghetti al tonno całkowicie zmienia postać rzeczy.

Jeśli chodzi o kawior to też zależy jaki to kawior i jak się je. Drobny, czarny zjem, ale w sumie to bez entuzjazmu. Co innego z łososiowym, gruboziarnistym.

Jeśli komuś coś nie smakuje to nie ma w tym najmniejszego problemu. Dziwi mnie jedynie, że są osoby, które nawet nie potrafią spróbować czegoś nowego, do przesady.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
corwin - Superbojownik · 2 lata temu
@nevya Może ze względu na słabą dostępność rzeczonych trufli w Polsce? Jest parę miejsc w Polsce, gdzie da się zebrać, (np pod Częstochową) ale są małe i nie te "szlachetniejsze" za tysiące euro.
Ale mamy inne bardzo smaczne grzyby, które ni ujutki nie są wykorzystywane.
Za to są wykorzystywane pompowane wodą bezsmakowe pieczarki. Jak ktoś jest wielbicielem smaku tego czegoś, w czym nasze babcie/mamy gotowały pościel - tak, to smak dla was.
Pizza z pieczarkami? Fajnie, jest coś na kształt kilku plasterków grzyba i to byłoby wszystko. Równie dobrze może być karton wycięty w kształt grzybków. Smaku brak. Jak sobie zrobiłem pizzę i wrzuciłem kilka leśnych grzybów - no, to miało SMAK.
Pieczarki to mogę jedynie na surowo na kanapkę (oczywiście z pola, a nie ze sklepu - tak, te nie mają smaku)
Dobrze zrobiona grzybowa - coś wspaniałego (i czy to ze świeżych, czy z suszonych - inny smak, inny aromat, ale doznania przednie)
Sos z kurek? Wyśmienity. Sos z prawdziwków? Poczuj się jak król. Aromat i smak nieziemski.
A dlaczego najpopularniejszym grzybem jest u nas pieczarka? Tak samo, dlaczego kurczak hodowlany. Ujowy smak, pełno chemii i antybiotyków - ale dostępny cały rok i tani.
A akurat grzyby można bez utraty walorów smakowych spokojnie zamrozić (nie dotyczy blaszkowców) i są za darmo w lesie. Polecam jako smakosz grzybów.

--
Niektórzy miłośnicy najlepszego narodu na świecie zupełnie przypadkiem są pzprowskimi synalkami, którzy się na Polsce w latach 90 uwłaszczyli - co sami przyznali.

Kokeeno
Kokeeno - Superbojownik · 2 lata temu
@corwin "A dlaczego najpopularniejszym grzybem jest u nas pieczarka?"

Bo jest tania (bo łatwa w uprawie, jak boczniaki). A dobre leśne grzybki jednak swoje kosztują (czy to kasy, czy zachodu).

--
Live For The Moment

Lesio5
Lesio5 - Superbojownik · 2 lata temu
@k0curek Makaron z truflami występuje we włoskich lokalach dość często. Risotto też już zdarzyło mi się jeść. To naprawdę nie jest luksus, niemniej trzeba je lubić.

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
corwin - Superbojownik · 2 lata temu
@Kokeeno A ile kosztuje trufla? 2000 euro za kg?
Aktualnie na placu kurki były po 6 zł za kg. Naprawdę to tak dużo?
Jak komuś się nie chce (i przede wszystkim - nie rozróżnia grzybów) to w sezonie zazwyczaj ok 15-20 zł za kg podgrzybka i 25-45 za kg prawdziwka. Naprawdę dużo do ceny trufli? Albo pieczarek? Aktualnie hodowlane kurki w auchanie są po zdaje się po 79 zł za kg. Lekka przebitka.

--
Niektórzy miłośnicy najlepszego narodu na świecie zupełnie przypadkiem są pzprowskimi synalkami, którzy się na Polsce w latach 90 uwłaszczyli - co sami przyznali.

jabba_the_hutt
jabba_the_hutt - Superbojownik · 2 lata temu
@corwin orientujesz się, jak wygląda temat uprawy grzybów leśnych? Niby są w sprzedaży grzybnie borowików czy smardzy, ale zawsze sądziłem, że to nie jest tak hop siup, jak z pieczarkami, bo mikoryza itd. Bo takie coś to chyba jakiś bullshit:

https://www.babcineprzepisy.pl/domowe-borowiki/

Wygląda, jakby ktoś powtykał te grzyby między pomidory do zdjęcia, a na przedostatnim są boczniaki...

--
https://dn.ht/picklecat/

Kokeeno
Kokeeno - Superbojownik · 2 lata temu
@corwin Nie porównuję tu ceny prawdziwków z truflami, a pieczarek (za 5PLN/kg z prawdziwkami za 40PLN/kg). A jeśli chodzi o mnie, to od grzybów raczej trzymam się z daleka (jem je w ilościach raczej śladowych), bo bez pęcherzyka żółciowego ich trawienie jest nieco wstrząsającym (osoby obok) przeżyciem - lubię, ale nie mogę...
Ostatnio edytowany: 2021-08-12 21:39:37

--
Live For The Moment

Lesio5
Lesio5 - Superbojownik · 2 lata temu
@corwin A zdajesz sobie sprawę, że na porcję np. makaronu struga się 1-2 g trufli ? A Kurek potrzebujesz kilkadziesiąt razy więcej.

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gibss - Superbojownik · 2 lata temu
@corwin surowe pieczarki zawierają ponoć hydrazynę, która odparowuje po obróbce termicznej. Więc uważaj, cobyś w kosmos nie poleciał

Jez_z_lasu
@Gibss
Oo! Już to widzę! Szklarnie z pieczarkami na Księżycu. Setki kilometrów kwadratowych szklarni! I nie, że paliwo rakietowe w bazie do dalszych podróży będzie z odradioaktywowanej i oczyszczonej księżycowej wody poddawanej elektrolizie na wodór i tlen. Nie! Tylko szklarnie i destylatory hydrazyny. Wszystko obsiać pieczarkami! I te filmy w kinach - pieczarkowy księżycowy potwór! I narzekania rolników, że meteoryty pobiły szyby w szklarniach!
Ostatnio edytowany: 2021-08-13 01:20:09

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
corwin - Superbojownik · 2 lata temu
@jabba_the_hutt To oczywiście fejk i to marnej jakości (nawet widać wykręcone niezbyt dobrze włożone do ziemi borowiki).
A co do leśnych grzybów - nie przypadkowo hoduje się pieczarki i boczniaki, bo są łatwe w hodowli i można sobie kupić "gotowca" w postaci paczki słomy zainfekowanej grzybnią. Wystarczy podlać i dać do chłodnego pomieszczenia i po tygodniu-dwóch już się ma na jajecznicę. (i tutaj się przyznam, nie mam pojęcia jak się uprawia kurki - a są uprawiane od przynajmniej kilku lat)
Natomiast spora część grzybów, np borowiki, to grzyby mikoryzowe i potrzebują konkretnego drzewa do życia - dąb, buk, czy np lipa. Ciężko w szklarni mieć posadzone drzewa, żeby rosły tam cały rok podgrzybki i prawdziwki.
Co do hodowli "ogródkowej" - da się. Ale nie tak, jak w tym linku (ubawiłem sie do łez), bo z tego przepisu to wyjść może co najwyżej jakiś straszny zacier
Lata temu jeden facet sprzedawał strzykawy z mieszaniną grzybni różnych grzybów. Teoretycznie jak sie sadziło drzewko, to do bulwy korzeniowej się wstrzykiwało odrobinę tego zajzajeru i włala. Ale co do skuteczności, to się nie wypowiem, bo czas rośnięcia grzybni to minimum kilka lat i jakoś po 10 latach nie czytałem o spektakularnych zbiorach z ogródka.
Metoda druga, na pewno skuteczna - kupujesz worki z korą i sypiesz korą dla ładnego wyglądu, tam, gdzie potrzebujesz. Spore prawdopodobieństwo, że wyjdą smardze (dlaczego akurat smardze - nie wiem)
Metoda trzecia, to po prostu zebranie zarodników - w pewnej chwili owocnik otwiera te "rurki" i wylatują zarodniki - mnóstwo zarodników. Bierze się takiego grzyba, który się jeszcze nie "otworzył" - ale nie za młodego - i np zostawia na kartce papieru. Po jakimś czasie będzie pod kapeluszem drobny pyłek - to właśnie zarodniki. I taki pyłek można rozrzucić pod drzewami, zgodnie z upodobaniami mikoryzowymi danego gatunku. Mozna sie tez tak nie pierdzielić, pociąć kaelusz na kawałki i tez rozsypać. Czy działa? To zależy od niestety czynników, na które sie nie ma wpływu. Nie przypadkowo jeden owocnik rozsiewa wiele tysięcy (albo milionów, nie liczyłem) zarodników, a jednak w lesie raczej nie spotyka się milionów grzybni. Są bardzo wybredne. Z doświadczenia wiem, że najłatwiej wyrastają maślaki. Ale czy to z podrzucania owocników, czy naturalnie - no tego nie powiem.

--
Niektórzy miłośnicy najlepszego narodu na świecie zupełnie przypadkiem są pzprowskimi synalkami, którzy się na Polsce w latach 90 uwłaszczyli - co sami przyznali.
Forum > Kawały Mięsne > Trufelki koszt niewielki
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj