Jak co dzień wziąłem psa i żonę na spacer po lesie. Wracamy a znudzony workofisem sąsiad otwiera okno i wrzeszczy:
- Zachować odstęp 2 metry bo na ZOMO zadzwonię!
- Ja z niepełnosprawną idę - to nie muszę zachować odstępu - odwrzeszczałem.
Jeszcze przed domem dostałem kuksańca. Mam nadzieję, że żebro tylko pęknięte
- Zachować odstęp 2 metry bo na ZOMO zadzwonię!
- Ja z niepełnosprawną idę - to nie muszę zachować odstępu - odwrzeszczałem.
Jeszcze przed domem dostałem kuksańca. Mam nadzieję, że żebro tylko pęknięte