I to nie ten, co dziś nie pije ^^
Żył sobie jeżyk i krecik. No i pewnego dnia Krecik zaproponował jeżykowi włam do chaty leśniczego. Jeżyk się zgodził. Jak tylko się ściemniło wyszli na łowy. Noc tak ciemna, że nie zobaczysz nic na dwa palce. W chatce mnóstwo fantów - połów jak malina. Krecik od małego ślepy, więc w takich warunkach nic mu po wzroku - chwyta najlepsze fanty, ale jeżyk też sobie radzi. W końcu doszło do tego, że znaleźli oboje strzelbę leśniczego. Fart tak się złożył, że gdy jeżyk znalazł spust, to krecik był wtedy głową przy lufie. Jeżyk ciekawski - wiadomo - mega huk. Jeżyk przestraszony maca, maca i znajduje się trzęsące w konwulsjach ciało krecika i mówi - kur*a ch*ju, ty się śmiejesz a ja prawie ogłuchłem
Żył sobie jeżyk i krecik. No i pewnego dnia Krecik zaproponował jeżykowi włam do chaty leśniczego. Jeżyk się zgodził. Jak tylko się ściemniło wyszli na łowy. Noc tak ciemna, że nie zobaczysz nic na dwa palce. W chatce mnóstwo fantów - połów jak malina. Krecik od małego ślepy, więc w takich warunkach nic mu po wzroku - chwyta najlepsze fanty, ale jeżyk też sobie radzi. W końcu doszło do tego, że znaleźli oboje strzelbę leśniczego. Fart tak się złożył, że gdy jeżyk znalazł spust, to krecik był wtedy głową przy lufie. Jeżyk ciekawski - wiadomo - mega huk. Jeżyk przestraszony maca, maca i znajduje się trzęsące w konwulsjach ciało krecika i mówi - kur*a ch*ju, ty się śmiejesz a ja prawie ogłuchłem