Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Książkoholicy > Kochanie, zabiłam nasze koty
jerzul
jerzul - Moczę tylko z klasą · przed dinozaurami
"Kochanie, zabiłam nasze koty"
Dorota Masłowska, 2012, Oficyna Literacka Noir sur Blanc.

"Kochanie zabiłam nasze koty to wypadkowa, jak to zwykle bywa z powieściami, przejęcia losem ludzkości i różnych osobistych udręk. W ingrediencjach znajdą więc Państwo moje zmęczenie radioaktywnymi miastami i moje zmęczenie radioaktywną sobą. I moje urzeczenie morzem jako tworem w sposób doskonały i beztroski łączącym w sobie bezkres i ściek. Wreszcie- bezustanne zadziwienie kondycją duchową nowego człowieka. Człowieka wolnego, żyjącego poza takimi anachronicznymi, zaśmiardującymi molami kategoriami jak duchowość, religia, polityka, historia.
Człowieka w związku z tym bezjęzykowego, człowieka którego mową ojczystą jest Google Translator. Aktualnie mam więc nadzieję że będą lubili Państwo moją nową książkę.
I że zrobi ona Państwa dzień."

źródło: www.kochaniezabilamnaszekoty.pl

Reklamują tę książkę tak nachalnie, że w końcu poddałem się i zacząłem ją czytać. Po czym podałem się ponownie gdzieś tak w połowie powieści. Uszczegóławiając, nie nazwałbym tego nawet powieścią. To raczej swoisty strumień świadomości dla ubogich. Chaos wymieszany z groteską, a wszystko to razem zalane nudą. Treści brak. Język i forma podobno nowatorskie, ale dla mnie to bardziej wyglądało jakby redaktorem był mistrz Yoda. Trafiają się naprawdę niezłe zdania bądź akapity, jednakże całość jest po prostu cholernie męcząca.

--
Śmiejmy się! Kto wie, czy świat potrwa jeszcze trzy tygodnie
jerzul.pl

myszsza
myszsza - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Masłowskiej po prostu nie da się czytać. Próbowałam "Wojnę" i odpadłam. Nie znoszę takiego języka, nie rozumiem tego "fenomenu" masłem pisanego. Nie pojmuję zachwytów, może nie jestem aż taką snobką.
Jak sobie pobieżnie obliczyłam, przeczytałam jakieś 6 tysięcy książek, z czego 3 tysiące mam na półkach, to nie chwalpost, tylko wyjaśnienie, że nie kieruje mną nieznajomość literatury.

--
Ratując jednego psa, nie zmienisz świata, lecz zmienisz świat dla tego jednego psa.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Kiedyś, zainteresowany fenomenem filmu "Wojna Polsko-Ruska" postanowiłem przeczytać jej książkę. Niestety, książka, tak jak film, okazała się dla mnie tragiczna. Po tym gdy usłyszałem że ma taki styl postanowiłem nie marnować swojego czasu na inne pozycje.

--
Jestem bohaterem :lasowego
Czarna lista- :gen_italia
Czy wspominałem już że jestem studentem prawa?

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
discordia - Naturalne Dobro Mazowsza · przed dinozaurami
"Wojnę polsko-ruską" uwielbiam, ale czytałam ją zanim jeszcze stała sie modna, więc nie wiem, czy czyni mnie to snobem Pamiętam, że zachęcił mnie felieton Pilcha w Polityce. Natomiast nastepna książka Masłowskiej, "Paw królowej" tak mnie znudziła, że sobie odpuściłam jej twórczość na dobre. Widzę, że nie ma sensu tego zmieniać

--
***** ***
Forum > Książkoholicy > Kochanie, zabiłam nasze koty
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj