Inspektor "Dirty" Harry Callahan, oczywiście.
Mustapha: You really *are* a dirty bastard, ain't you, Harry?
Harry Callahan: The dirtiest.
Jego metody walki ze ZŁEM są brutalne, ale czy nigdy nie naszła Was ochota przypierwancencolić jakiemuś bydlakowi, za pobicie własnego np. rocznego dzieciaka, albo za okaleczenie jakiejś kobiety "bo tak i chu*!"? Gdy wszechobecny staje się relatywizm moralny, gdy przestępcy mają więcej praw, niż ich ofiary, to czy nie zaczynacie tęsknić za "sprawiedliwym szeryfem", który SKUTECZNIE będzie Was chronił.
I know what you're thinking. "Did he fire six shots or only five?" Well, to tell you the truth, in all this excitement I kind of lost track myself. But being as this is a .44 Magnum, the most powerful handgun in the world, and would blow your head clean off, you've got to ask yourself a question: Do I feel lucky? Well, do ya, punk?
Nie jest wyznawcą idei "trudnego dzieciństwa przestępcy" lub "to społeczeństwo takim mnie uczyniło". Człowiek ma wolną wolę oraz umiejętność rozróżniania dobra i zła, a osobnicy pozbawieni tych cech zostaną izolowani lub zlikwidowani.
Harry Callahan: We're not just going to let you walk out of here.
Crook: Who's "we", sucker?
Harry Callahan: Smith, and Wesson, and me.
Jest jeszcze coś, czego nie zauważa się za pierwszym razem. Callahan poświęca własne życie prywatne dla pracy (jest to wyraźniej pokazane w późniejszych filmach) - jest oddany sprawie "likwidacji" zła, zajmuje się tym bez wytchnienia.
Horace King: Look, you got start being careful. I think you really should go on vacation.
Harry Callahan: Forget it. I never take a vacation.
Horace King: Well either that or quit.
Harry Callahan: That's good idea right there. I really should quit. Then I can handle the law my own way.
Żeby nie było nieporozumień. Jestem przeciwny karze śmierci z dwóch powodów: ideologiczny - jako ChRK chcę dać szansę na zawrócenie ze złej drogi, pokutę i odkupienie; praktyczny - każdy z nas może znaleźć się w sytuacji, w której nie będzie potrafił udowodnić, że jest niewinny (oczywiście, wtedy gdy prokurator będzie miał "dowody" naszej "winy"). Historia zna przypadki "uniewinnienia" po wykonanym wyroku śmierci.
Harry Callahan: [friendly] You forgot your fortune cookie!
Gunman #1: [confused, yells] What?
Harry Callahan: It says...
[pauses]
Harry Callahan: "You're shit outta luck!"
[Harry shoots him]
A na koniec mały cytat z AS-a:
"Istnieje tylko Zło i Większe Zło, a za nimi oboma, w cieniu, stoi Bardzo Wielkie Zło. Bardzo Wielkie Zło, Geralt, to takie, którego nawet wyobrazić sobie nie możesz, choćbyś myślał, że nic już nie może cię zaskoczyć. I widzisz, Geralt, niekiedy bywa tak, że Bardzo Wielkie Zło chwyci cię za gardło i powie: "Wybieraj, bratku, albo ja, albo tamto, trochę mniejsze".
Make your choice
P.S. Ciekaw, czy ktoś wyskoczy ze "Strażnikiem Teksasu"?