Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Forum Filmożerców > "Stay" ("Zostań")
Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
nikasi - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Niby nowość, a niewiele wiadomo o tym filmie. Gdybym nie zaglądnęła na stronę Multikina, co by zobaczyć na co możnaby wybrać się w poniedziałkowy wieczór, nawet nie wiedziałabym, że coś takiego nakręcono. Dopisek "thriller psychologiczny" zabrzmiał ciekawie, więc postanowiłam zbadać temat głębiej. Poszłam na seans, oglądnęłam i... wyszłam w lekkim szoku i z nieco opadniętą ze zdziwienia szczęką. No ale po kolei...

Sam Foster ma z pozoru poukładane życie. Ma dobrze płatną posadę psychiatry zajmującego się problemami zestresowanych biznesmenów i zdesperowanych żon. Ma również piękną towarzyszkę życia, dziewczynę Lilę, której planuje się oświadczyć. Boi się jednak prosić o jej rękę, gdyż nie ma do niej pełnego zaufania. W przeszłości bowiem Lila próbowała popełnić samobójstwo podcinając sobie żyły. Wszystko komplikuje się jeszcze bardziej, gdy pewnego dnia Sam przejmuje od koleżanki po fachu pacjenta - Henry'ego. Ten młody student szkoły artystycznej ma poważne problemy - słyszy głosy, ma trudności z odróżnieniem świata rzeczywistego od tego, co nierealne. Przy okazji dręczą go straszne wyrzuty sumienia, twierdzi że pójdzie do piekła za to, co zrobił i za to, co planuje zrobić. A co planuje? Otóż Henry oświadcza Samowi, iż chce popełnić samobójstwo w sobotę o północy. Od tej chwili Sam ma trzy dni, podczas których desperacko próbuje poznać motywy kierujące postępowaniem chłopaka, aby jakoś nie dopuścić do tragedii. Sytuacja jednak z czasem zaczyna go przerastać i on sam zaczyna mieć problemy z rozpoznaniem rzeczywistości.

Moja odczucia dotyczące tego filmu? Cóż, robi wrażenie, nawet duże. Nie wiem czemu, ale "Zostań" kojarzy mi się trochę z "Tożsamością". Twórcy filmu sprytnie zwodzą widza. Człowiek ogląda, analizuje i myśli, że już wszystko sobie poukładał, że już wie o co w tym wszystkim chodzi, po czym następna scena tak miesza mu w głowie, że uprzednio wysnute teorie legną w gruzach. Były sceny, w których przedstawione wcześniej elementy układały się w spójną całość i wyjaśniały fragment dramatycznej historii. Były również sceny, podczas których patrzyłam na ekran z otwartą buzią i wypisanym na twarzy pytaniem "What the fuck?". W sumie sporo kwestii pozostaje niewyjaśnionych, co pozostawia lekki niedosyt. I chyba twórcy przesadzili nieco z balansowaniem granicy rzeczywistości, bomożna pogubić się nieco w końcówce...

Generalnie jeśli ktoś ma ochotę na psychodeliczny film z dynamicznym montażem i dobrą muzyką - polecam.

--
Otworzył oczy, spojrzał w lustro i uznał, że polubi bycie kobietą...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
nikasi - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Zapomniałam dodać jednego. Twórcy filmu mają wieeeeelkiego minusa za nabijanie się z Polaków Lila aby rozweselić Sama opowiada mu jebitny kawał:

Król Polski wybrał się na polowanie ze swoim służącym. Dostrzegł w oddali chłopa i wymierzył do niego z broni. Przerażony chłop krzyknął:
- Nie jestem łosiem!
Król jednak wystrzelił i zabił chłopa. Zdziwiony sługa spytał więc
- Panie, czemu go zabiłeś? Przecież krzyczał, że nie jest łosiem.
- Dziwne - odparł król - Wydawało mi się, iż krzyczy, że jest łosiem.

Dobra a teraz czas śmiać się/płakać * (*niepotrzebne skreślić)

jak dla mnie - ŻENUA!

--
Otworzył oczy, spojrzał w lustro i uznał, że polubi bycie kobietą...
Forum > Forum Filmożerców > "Stay" ("Zostań")
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj