W skrócie: film o kowbojach-gejach.
Dłużej: Historia długoletniego związku dwóch mężczyzn, którzy poznali się i pokochali podczas wspólnego wypasania owiec na tytułowej górze Brokeback.
Zaczęło się w 1963 roku kiedy panowie (a właściwie chłopcy jeszcze, bo po 20 - 20kilka lat mieli) Jack Twist (Jake Gyllenhaal or jakkolwiek-tosię-pisze) i Ellis Del Mar (Heath Ledger) zajmowali się wypasem owiec. Rozumiecie to: piękne plenery, samotni wśród tych plenerów, whisky, zimno, whisky....fasola w konserwie... Można się zakochać, prawda? No i się zakochali - a to dopiero początek...
Potem jest o tym jak jeden z nich próbował zapomnieć ale nie mógł, jak to trwało, jak ewoluowało, jakie mieli obawy i dylematy i jak się skończyło.
Ciekawym dla mnie elementem fabuły było ukazanie w jak odmienny sposób każdy z nich postrzegał ten związek i jakie miał wobec niego oczekiwania. Tutaj znakomicie sprawdzili się Ledger i Gyllenhaal - tak wiarygodnych i dobrze zagranych bohaterów dawno nie widziałam... Oni po prostu są PRAWDZIWI.
Film skupia się raczej na wewnętrznych rozterkach bohaterów niż na tym co na to reszta świata, chociaż i ten wątek jest poruszany.
Aha - powtórzę za jakąśtam gazetą: w filmie zerwano ze stereotypem zniewieściałego geja. Dla mnie to jednak nie było takie ważne ani nie rzuciło się w oczy....Więc tylko informuję.
Do rzeczy:
PLUSY:
- fabuła,
- gra aktorska,
- plenery - naprawdę znakomite, aż chce się wypasać owce
- całość,
- po raz pierwszy (dla mnie) w pełni oddanie znaczenie sloganu "uzasadnione fabułą sceny miłosne" są - owszem, i co ciekawe naprawdę każda z nich jest uzasadniona fabułą, nie ma więc epatowania tym, że w hollywood potrafią zrobić gejowskie porno z czołowymi aktorami, ale co powinno być pokazane to pokazane zostało...
- (nie byłabym sobą) dwa fajne ciacha W kilku scenach saute Go for it ladies
(muzyki nie pamiętam więc widać albo dobra albo nieistotna)
MINUSY:
- momentami się dłuży,
- jakoś mały impet miał ten film, doszłyśmy z przyjaciółką do wniosku, że gdyby to była historia krótszego ale intensywniejszego związku to ówże "impet' byłby większy, no ale z drugiej strony to chodziło właśnie o długość tego związku...
WYNIK: POLECAM.
Dłużej: Historia długoletniego związku dwóch mężczyzn, którzy poznali się i pokochali podczas wspólnego wypasania owiec na tytułowej górze Brokeback.
Zaczęło się w 1963 roku kiedy panowie (a właściwie chłopcy jeszcze, bo po 20 - 20kilka lat mieli) Jack Twist (Jake Gyllenhaal or jakkolwiek-tosię-pisze) i Ellis Del Mar (Heath Ledger) zajmowali się wypasem owiec. Rozumiecie to: piękne plenery, samotni wśród tych plenerów, whisky, zimno, whisky....fasola w konserwie... Można się zakochać, prawda? No i się zakochali - a to dopiero początek...
Potem jest o tym jak jeden z nich próbował zapomnieć ale nie mógł, jak to trwało, jak ewoluowało, jakie mieli obawy i dylematy i jak się skończyło.
Ciekawym dla mnie elementem fabuły było ukazanie w jak odmienny sposób każdy z nich postrzegał ten związek i jakie miał wobec niego oczekiwania. Tutaj znakomicie sprawdzili się Ledger i Gyllenhaal - tak wiarygodnych i dobrze zagranych bohaterów dawno nie widziałam... Oni po prostu są PRAWDZIWI.
Film skupia się raczej na wewnętrznych rozterkach bohaterów niż na tym co na to reszta świata, chociaż i ten wątek jest poruszany.
Aha - powtórzę za jakąśtam gazetą: w filmie zerwano ze stereotypem zniewieściałego geja. Dla mnie to jednak nie było takie ważne ani nie rzuciło się w oczy....Więc tylko informuję.
Do rzeczy:
PLUSY:
- fabuła,
- gra aktorska,
- plenery - naprawdę znakomite, aż chce się wypasać owce
- całość,
- po raz pierwszy (dla mnie) w pełni oddanie znaczenie sloganu "uzasadnione fabułą sceny miłosne" są - owszem, i co ciekawe naprawdę każda z nich jest uzasadniona fabułą, nie ma więc epatowania tym, że w hollywood potrafią zrobić gejowskie porno z czołowymi aktorami, ale co powinno być pokazane to pokazane zostało...
- (nie byłabym sobą) dwa fajne ciacha W kilku scenach saute Go for it ladies
(muzyki nie pamiętam więc widać albo dobra albo nieistotna)
MINUSY:
- momentami się dłuży,
- jakoś mały impet miał ten film, doszłyśmy z przyjaciółką do wniosku, że gdyby to była historia krótszego ale intensywniejszego związku to ówże "impet' byłby większy, no ale z drugiej strony to chodziło właśnie o długość tego związku...
WYNIK: POLECAM.
--
(\__/) (O.o ) (> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination!