Film na podstawie autentycznych wydarzeń z Wrocławia przed wprowadzeniem stanu wojennego. Kilku działaczy podejmuje z banku składki związkowców żeby uniknąć zagarnięcia kasy przez państwo. Po piętach depcze im SB. Mnóstwo znanych twarzy. Polecam chociażby ze względu na grę Piotra Głowackiego - kapitana SB (twardy skurwiel) i nieoczekiwanie przyjemny biust Emilii Komarnickiej. Bez zbędnej martyrologii, jednak starcie z zomo pod koniec filmu, gdzie demonstrantom wtóruje z głośników Perfect miałkie.

--
Nie byłem nigdy cynikiem nie sięgam nazbyt wysoko lecz chciałbym być twym nocnikiem i na dnie mieć jedno oko